wykorzystanie rośliny jako źródła energii, roslina sie buntuje broni, zaczyna sie syf robić. Wysyłają ludzi żeby cos uspokoić, projekt jak to zawsze w tajemnicy, facet sie budzi ucieka, a na końcu sie okazuje ,ze sam jest czescia systemu i został wysłany ,ale sie buntuje i doprowadza do tego ,ze roslina sie wyzwala , wychodzi na powierzchnie miast traci energie a roslina wszytko opanowuje, ale wszysycy sie dowiaduja prawdy. W tle jeszcze jakis bunt pracowników, jakies insynuacje, ze jest to czescia sytemu totalitarnego w jakimś kraju , który na siłe uszczesliwia ludzi u siebie a jeszcze chce uszczęsliwic kraje inne.Film kończy sie rozwaleniem tego systemu a co bedzie dalej w sumie nie jest pokazane. Troche skojarzyło mnie sie z opowiadaniem Katedra -Jacka Dukaja, nie z tym filmem rysunkowym tylko z opowiadaniem mi sie kojarzyło bardziej.. Dobry film, mnie się fajnie oglądało i w napięciu.Wszystko jasno wyłozone, specjalnie nie trzeba myślec o co chodzi bo jest powiedziane w tym filmie wprost o co chodzi.Dla mnie dziwne jak mozna tego nie zrozumieć