Irytujące jest w tym filmie wszystko - światło, kadry, dźwięk, prowadzenie kamery, brak jasnej fabuły... Pseudo-oryginalność nie tuszuje braków w budżecie i nędzy scenariuszowej.
Widzom, którym się ten film podobał, polecam starsze o 30 lat polskie produkcje" "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji", "Wojna światów - następne pokolenie" czy "Ga, ga: chwała bohaterom". Utrzymane w podobnym klimacie, filmy starsze o 30-40 lat, znacznie biedniejsze, ale wielokrotnie lepsze.