Chyba chciała aby jego istnienie pozostało w tajemnicy,widzisz gdyby ona do niego wróciła reszta poszłaby jej szukać i tak znalezliby ją
Tak uważam.
Pozdrawiam!

ja mam takich samych sąsiadów na osiedlu więc ją rozumiem...

jak zakładasz taki temat..to zaznacz w tytule że to SPOILER...bo ja tego nie oglądałem a już wiem że dziewczyna od niego odejdzie:)

no bez jaj XD

hyhy nie wiem czy bez jaj wiem że odejdzie:):D

W takim razie pierw ogląda sie film,a potem wchodzi na forum czytać bzdury.

złota prawda korzystania z tej strony, ludzie o tym zapominają i potem mają pretensje a sami są sobie winni

Bo jakby nie odeszła, to film nie byłby ,,tragiczny'', a jeśli nie byłby ,,tragiczny'', to nikt by się nim nie zachwycał. Podoba nam się tylko to, co źle się kończy.

Bo chyba o to w tym filmie chodzi: że nie zawsze jest tak pięknie, jakby się chciało.

[spoilery!] a to moje zdanie: dziewczyna była zwykłą dziewczyną i czyn jaki popełnił Edward, czyli zabójstwo, był dla niej szokiem i niewątpliwie mimo miłości nie chciała/nie mogła żyć z zabójcą.

Ja płakałam na tym filmie. Najbardziej wzruszjące było dla mnie:
-Przytul mnie.
-Nie mogę.
Na tym po prostu ryczałam jak bóbr .
Też nie rozumiem dlaczego tam nie wróciła. Nawet po jakimś czasie, po iluś latach. Ja bym wróciła. Ale z reżyserem nie wypada się kłócić ;)

Takie zakończenie dal Burton, chciał zapewne by było bardziej dramatycznie. Mnie się takie zakończenie podoba, choć jednak na miejscu Kim nie wysiedziałabym na miejscu,tylko musiałabym szybko do niego iść. ;)

Piszesz, że "wysiedziałabym na miejscu,tylko musiałabym szybko do niego iść. ;)"
Sprowadziłoby to na niego nieszczęście. W tym wypadku prawdziwym testem miłości było pozwolenie Edwardowi odejść. Choć dla niektórych może wydawać się to paradoksem, dla mnie to ideał miłości. W filmach często mamy ukazane sytuacje odwrotną, kiedy to namiętna miłość prowadzi do nieszczęścia. Dzieje się tak gdy jeden z kochanków nie wyobraża sobie życia bez drugiej osoby. Wiele dziewczyn wzdycha po takich słowach, ale zastanówcie się do czego to może prowadzić. Przykładu nie muszę szukać daleko, bo przecież właśnie nasz Jim jest przykładem takiej miłości. Gdyby nie on, Edward nie zacząłby niszczyć miasteczka i ostatecznie wszystko skończyłoby się inaczej.

Może szczęśliwie?

Dzięki za spoila... -,-

spoiler , nie spoiler , ale film trzeba obejrzec.nie samym zakonczeniem film zyje.Mialem przyjemnosc ogladnac ten film w kinie z klasa w podstawowce, z czego bardzo sie ciesze. Z tego co pamietam to znajomi srednio odebrali ten film, ale dla mnie byl porażający wowczas, NAPRAWDE. Polecam goraco zatem.

Ludzie,po co wchodzicie na forum filmu jak go nie oglądaliście,a potem "SPOILER!!!".Na forach zazwyczaj rozmawia się O filmie i jego treści,więc...

A wracając do tematu chyba też nigdy nie zrozumiem tej dziewczyny,mogła się przyznać,wyjaśnić,ta jej miłość bardziej mi pachnie małym zauroczonkiem,bo jak się naprawdę kocha to tak szybko się nie odpuszcza,tak uważam.Sytuacja ta nie zmienia faktu,iż film zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

W takim miasteczku gdzie pilne sąsiadki zapuszczają żurawia na wszystko co się dzieje w okolicy, nie sposób aby wizyty w zamku pozostały niezauważone. Gdyby do niego chodziła, w końcu wydałoby się że żyje. Chyba nie muszę wyjaśniać, dlaczego zakończyłoby się to dla niego tragicznie. Smutne bo smutne, jak w życiu, czasem tak trzeba.

http://www.youtube.com/watch?v=HsG2cCKVIxY

tyle w tym temacie

Twoja ocena filmu zbiła mnie z tropu czy się nabijasz czy tylko żartujesz O.-
Tak czy tak żal mi du...szę ściska jak oglądam takie parodyjne wymioty na fajne filmy.
Wybaczcie mi proszę dosadność.

Geez. Wyluzuj. To tylko film.

po prostu mam duży dystans. Film jest jednym z moich ulubionych , a co poradzę , że ta parodia jest tak głupia , że aż śmieszna :)