Edward Nożycoręki

Edward Scissorhands
1990
7,7 412 tys. ocen
7,7 10 1 412192
7,6 62 krytyków
Edward Nożycoręki
powrót do forum filmu Edward Nożycoręki

Przed chwilą miałam przyjemność go obejrzeć ten film, który może nie ujął mnie tak bardzo, jak sama postać Edwarda, jego historia...:) I może to niedorzeczne, ale tak jak w temacie- chciałabym przeżyć kiedyś taką miłość

10/10

ectasy

Z jednej strony wydawać by się mogło, że wiele osób marzy o takim uczuciu. Wielu oddałoby sporo, by móc przeżyć coś tak pięknego, jednak z drugiej strony najgorzej jest dostać coś tylko na chwilę. Rozsmakować się, a później nagle utracić na zawsze - było powiedziane, że Kim i Edward już nigdy więcej się nie zobaczyli.
Sytuacją jeszcze bardziej dobijającą było to, że przecież cały czas żyli tak blisko siebie. Na miejscu Kim, chyba bym jajo zniosła, gdybym nie poleciała w końcu do tego zamczyska. :P
Po filmie, przez dłuższy czas nie mogłam się wyzbyć z głowy natrętnych głosików, które skrzeczały: "Ale dlaczego tak?! Mogła zrobić to, mógł robić tamto, mogło być tak..." i tak dalej. :P
No, ale wieeem, wiem. Gdyby wszystko uwieńczone zostało happy endem, to kolokwialnie mówiąc, zrypaliby akcję. ;D Poza tym równie sporo gdybań wymyślić można na temat pomyślnego zakończenia, jak i tego, które mieliśmy okazję obejrzeć.
Mnie osobiście miłość takiego rodzaju najlepiej ogląda się na ekranie, w teatrze, bądź czyta o niej w książkach, ponieważ na bohaterkę romantyczną z pewnością się nie nadaję. ;)

ocenił(a) film na 10
rana_postrzalowa

Chwiila ;) Gdyby film skończył się happy-endem straciłby swój wydźwięk, ale ja do samego końca byłam pewna, że film skończy się mniej więcej jak w "Merlinie" albo "Veer-Zaarze" (również dwa przemagiczne filmy:)polecam!) bądź mniej cudownym, a wręcz srednim "Wiecznie młodym". I to byłaby ładna końcówka i pokazali by nam, że nawet jeśli wszyscy się odwrócą od już "niepotrzebnego dziwoląga" to ta miłość zostanie..no, ale cóż tak jest bardziej realnie.