Najpiękniejszy film jaki w życiu widziałem, a czemu?? Zacznijmy od początku. Od pierwszej sceny film robi się ciekawy, tajemniczy i to właśnie chyba ta tajemniczość wywołuje u nas wesoły nastrój i ogromną chęć poznania dalszych losów poszczególnych bohaterów, a na pewno Edwarda. Depp w tej roli mówi niewiele, jego twarz przez większość czasu wygląda podobnie ale i tak ta rola ma to cos co przyciąga widzów do ekranu. Swoja bajeczną moc posiada nie tylko bohater, ale i sam film. Wydaje mi się że ukryta magia tego filmu tkwi w pięknej muzyce i we wspaniałym klimacie, który jest wizytówką Tima Burtona. Największe dzieła Tima zawsze posiadają niezwykłe zdjęcia i kostiumy, nie inaczej było i w tym filmie. Jestem pełen podziwu nie tyle za wykonanie całej roboty przez reżysera ale przez reżysera i scenarzystę w jednym. Pamiętam jak kilka naście lat temu widziałem ten film po raz pierwszy od razu wiedziałem że to cos wyjątkowego. A teraz o samej treści....film nie jest tylko zwykłą bajką to coś więcej to genialna opowieść o miłości, przyjaźni, zazdrości i kontaktach między ludzkich, szczególnie na ten ostatni punkt zwrócił uwagę Burton i chyba dobrze bo tak to wyszło by nam kolejne „love story”.
Podsumowując - ciepły, smutny, wzruszający, zabawny mogę tak bez końca..
10/10
zgadzam sie z Toba w 1000%:)...i wiesz co?nie moge zrozumiec,ze wiekszosc moich znajomych nie zna w ogóle tego filmu!...poprostu zawsze jak ktos u mnie jest i ja sie dowiem,ze nie wie kto to Edward to musi przejsc ponad poltora godzinna szkole dobrego filmu;)Tim Burton jest GENIALNY,a "Edwarda..."mogłabym ogladac codziennie gdyby nie brak czasu...zawsze znajde w nim cos nowego:)pierwszy raz widzialam go w 95' jak mialam 5 lat,ale do dzis pamietam koncowa scene"sometimes you can still catch me dancing.."piekne.az słow brak...
A wiesz czemu ludzie nie znąją tego filmu???? Bo televizja woli emitować setki razy "Zabójczą broń", czy bezwartościową "Zabójczą blondynkę" niż pokazać ludziom naprawdę dobry film! O, i taka jest prawda! :D Pozdrawiam.
Matko mam coś z komputerem.... nie "Zabójczą blondynkę" tylko "legalną..." tak czy siak film kiczowaty
Zgadzam się, kochani. I to niestety smutna prawda - "puszczają" w kolko jedne i te same filmy (czesto bezwartosciowe zreszta) zamiast zapodac widzom cos naprawde wartosciowego i interesujacego :(
Zgadzam się, kochani. I to niestety smutna prawda - "puszczają" w kolko jedne i te same filmy (czesto bezwartosciowe zreszta) zamiast zapodac widzom cos naprawde wartosciowego i interesujacego :(
Zgodze się z wami, ale tak jest z kanałami Polsat i Tvn, a nie zapominajmy o TVP2....mój ulubiony kanał jeżeli chodzi o filmy. Niestety wszystkie dobre filmy puszczaja strasznie późno....
pOZDRAWIAM
Edward.... - prawdziwy majstersztyk, balsam dla oka, ucha i duszy....ale czemu się dziwić - mistrz za kamerą, mistrz przed kamerą podczas ich pierwszego "spotkania"- to musiałozakończyć się prawdziwym cudem! :)
PS. Nie plujcie takna Zabójczą broń, jest naprawdę dobrym filmem...w swoim gatunku ;) gatunku zupełnie innym niż Edward...ale także potrzebnym...np. dla rozluźnienia. I broń boże nie porównujcie go z barbie na obcasach! Aktorstwo i poziom humoru - nieporównywalny ;)
Pozdrawiam! :)
Oczywiście, że zabójcza broń to świetny film, ale ja mówiłam o telewizji, która setki razy emituje ten film, aż do znudzenia, a na tvp1 już trzy raz "leciała" Legalna blondynka"..., a skoro większość ludzi pisze, że ostatni raz widziała go w 95! ............No to coś już jest nie tak! wszyscy moi znajomi znają Zabójczą broń, a tylko dwie Edwarda.... Naprawdę cos tu jest nie tak!!!!
Peinkie, magicznie, bajkowo i burtonowo.
Burton to mistrz.
Deep to mietrz.
Winona, też mistrz ^^
klimat mistrz.
To, co zobaczyłam w "Edwardzie" było dokładnie wyobrażeniem jakiś dziecięcych pragnień, tzn... Czegoś, co siedzi we mnie, co jest dzieckiem i woła i błaga o burtonowski świat. O Edwarda i miłość bez dzikich uniesień.
Dla mnie książe może mieć nożyce.
Szkoda, że Tim nie wyreżyserował mojego życia.
Brak mi słów. Jestem świeżo "po" i... mój pokój jest dziwnie obcy ^^
Hmm... idę poszukać Edwarda i upewnię się, czy nie pada śnieg
Ps. Ja uwielbiam tańczyć na śniegu.
Chyba daleko mi do dorosłości..
^^
Pozdrawiam ze świata małych dziewczynek ^^
Najpredzej puszcza to kolo swiat w tv4:) moze inne stacje nie widza w tym filmie wartosci?? nie wiem z czego to wynika:(( ja nie zaliczam sie do tych ktorzy ogladali Edwarda ok '95 roku, ja go widzialam z jakies 2 lata temu na swieta wlasnie w tv4 i bardzo mi sie spodobal bo byl taki.... magiczny i wzruszajacy :D
Film genialny, dobrze że nie zrobiono z niego musicalu :)
Poza grą Johnnego Deppa bardzo podobała mi się charakteryzacja, scenografia i muzyka.
o tak, na obronę telewizji wcale nie wystarczy pojedyńczy EdWood na TV4. nawet jeśli do tego doda się Sleepy Hollow (TVN) i Sok z Żuka (znów TV4), nadal za mało, żeby uznać repertuar za godny nieprzespanej nocy. Już się boję co się stanie z Władcą Pierścieni pociętym przerwami na reklamiska.
aha, jak TVP zapoda cos intrygującego, to o takiej porze, że na samą myśl chce się spać.
Natomiast na Canal+ i HBO mnie nie stać. Niech mi ktos sprezentuje dekoder ze spłaconym pięćdziesięcioletnim abonamentem!!
Wreszcie miałam okazje obejrzec Edwarda! po kilku latach, ale na CD, nie w TV i to mnie wkurza. Ale film WSPANIAŁY!!! z pewnoscia od teraz jeden z mioich ulubionych:):):) Za kilka minut sobie ide go znowu obejrzec;D
Szczerze mówiąc, uwielbiając "Władcę.." nie dałam rady obejrzeć wersji tvnowskiej... Lektor = 15minutowe reklamy wygrały...
Tiaaa... godziny tvp są rewelacyjne. Ja bardzo przepraszam, ale spać lubię, a szczególnie wówczas, gdy o 6 budzik wzywa. Litości! Dla kogo te filmy?
I mnie nie stać... My biedoty jedne ^^
No to pozdrawiam.
Zawsze można coś skraść...ojej, pożyczyć ^^'
Pięknie, magicznie, bajkowo i burtonowo.
Burton to mistrz.
Deep to mistrz.
Winona, też mistrz ^^
klimat mistrz.
To, co zobaczyłam w "Edwardzie" było dokładnie wyobrażeniem jakiś dziecięcych pragnień, tzn... Czegoś, co siedzi we mnie, co jest dzieckiem i woła i błaga o burtonowski świat. O Edwarda i miłość bez dzikich uniesień.
Dla mnie książe może mieć nożyce.
Szkoda, że Tim nie wyreżyserował mojego życia.
Brak mi słów. Jestem świeżo "po" i... mój pokój jest dziwnie obcy (czyt. ufantastyczniony) ^^
Hmm... idę poszukać Edwarda i upewnię się, czy nie pada śnieg
Ps. Ja uwielbiam tańczyć na śniegu^^
Chyba daleko mi do dorosłości..
^^
Pozdrawiam ze świata małych dziewczynek ^^