Widziałam go po raz pierwszy może z 12 lat temu. Kilka lat później obejrzałam go po raz kolejny i potem jeszcze kilka razy. Za każdym razem smakował trochę inaczej, ale zawsze budził we mnie najdziwniejsze uczucia. Od przenikliwego smutku, taką atmosferę tajemnicy po cholerny strach. Piękny, po prostu piękny film - w każdym tego słowa znaczeniu.