Gdyby nie Johnny Depp ten film nawet by nie zaistniał...uważam, że tylko on może zagrać Edwarda...bo się nadaje...( tak wogóle to on jest najlepszym aktorem...Johnny wszystko zagra)...więc.... polecam film !!!
I tu sie z toba zgodze choc nie do konca. Ciekawie skonstruowany, niemal nieziemski. Johnny, tak jak Russel Crow jest w stanie zagrac wszystko nawet kamien, wiec faktem jest, ze gdyby nie Depp to ten film stracilby na swoim czarze!
Wielbicielka talentu Johnnego pozdrawia jego fanke ;)
Ja bym powiedziała, że "Edward Nożycoręki" nie istniałby bez Johnny'ego, Winony, Tima i Danny'ego, bo i Edward, i Kim, i reżyseria, i muzyką jest piękna i nipowtarzalna...