Oglądałam ten film chyba ze 100 razy i chętnie obejrzę go jeszcze raz tyle. Moim zdaniem to po prostu arcydzieło, a kreacja Johnny'ego Deppa jest absolutnie fenomenalną rewolucją nie tylko w jego karierze, ale również w historii kina. Moim zdaniem, Depp zasługuje na nieskończoną ilość filmowych nagród za tę rolę, łącznie z Oscarem i Złotym Globem. Nie jest to film nowy, niemniej jednak cieszy się ogromną popularnością nawet dziś i tak już zawsze zostanie. Jeżeli kiedykolwiek powstanie nowsza wersja "Edwarda Nożycorękiego", na pewno nigdy nie dorówna poprzedniej wersji, a aktor, który będzie grał główną rolę - nie zagra tak mistrzowsko jak Johnny Depp, który (jak zresztą sam przyznał) jest baaaaaaaaaardzo dumny z tej roli. I słusznie.