Film jest świetny, od początku do końca. Wspaniała gra Johnny'ego Deppa. Oglądałam go bardzo dawno temu, a teraz oglądnęłam ponownie. I jest on jednym z najlepszych filmów jakie widziałam. A Edward był po prostu świetny, i te szelki :D Płakałam i płakałam, strasznie dużo wykrzesałam z siebie Emocji. Szczególnie na końcu. Kiedy został w tym zamku. Szkoda, że nie mógł żyć dalej z tą rodziną.
Zasłużone 10/10
Mnie też wzruszył do glębi. Szczególnie smutna końcówka. Gdyby zrobili z tego szczęśliwe zakończenie, może film by na tym stracił, a tak...
A tak jest jednym z moich najukochańszych.