oto kolejny dowod na to jak filmy ryja ludzka banie
snilo mi sie kiedys,ze bylem policjantem prowadzacym sledztwo ( wlasciwie to zandarmem, nawet mialem kepi i jakis malo kalibrowy rewolwer ), jezdzilem pomaranczowym radiowozem- vanem az nagle dostalem wezwanie i pojechalem na miejsce zbrodni, okazalo sie,ze byly tam rozplatane nozyczkami 2 trupy i pies, swiadkowie opisywali kogos podobnego do Edwarda Nozycorekiego, rozpoczalem szeroka akcje sledcza, tulalem sie tulalem w koncu trafilem do jakiegos banku gdzie byly tajne konta Edwarda, koniec koncem okazalo sie,ze Edward to tajny wymysl rzadu ( a dokladniej wojska ) ktory wymknal sie spod kontroli, dobrali mi sie do dupy jacys agenci i sen sie skonczyl
mysle,ze na podstawie mojego snu mozna by nagrac niezly film
"dark story of Edward N"