Popieram,rewelacyjny film wzrusza do łez,Wart obejrzenia nie jeden raz.

Tak, bardzo wzruszający. W ogóle Depp tak mnie wzruszał, że cały czas miałam ochotę jego przytulić chociaż to niemożliwe :)

Wzruszający, gra Deppa świetna. Też było mi go szkoda i strasznie irytowało mnie, że nikt go nie słuchał i mu nie pomagał, nawet Boggsowie! Np przy pierwszym posiłku, on się męczy, a oni sobie gadają w najlepsze! Arghhh ;)

Film świetny! Oglądałam go kilka razy. Za każdym razem jest mi tak szkoda Edwarda:( biedny chłopak. Ci wstrętni ludzie, cholerne plotkary! Przez nich tylko cierpiał. Bardzo wzruszający.

Bardzo dobry film jak i świetna rola Deppa :-) Mnie też było szkoda Edwarda... co do ludzi, idealnie odzwierciedla jak " inność " potrafi być odrzucana przez innych, nie akceptowana.

Dokładnie to samo. Pierwszy raz obejrzałam go mając kilka lat i oglądałam go regularnie, a później przestałam, więc minęło jakieś 12 raz od kiedy go ostatnio widziałam, nie licząc dzisiaj. Zabawne, że jako dziecko zapamiętałam głownie ogolone pieski i maszynę do pierniczków. No i oczywiście to, że Edwardowi umarł ojciec i cały wątek nieszczęśliwej miłości. Ten film jest genialny, absolutnie genialny. Depp zagrał Edwarda tak, jakby rzeczywiście nie był do końca człowiekiem- jego niezastąpiona mimika i te nie do końca skoordynowane, sztywne ruchy. A Winona Ryder w tym czasie była najpiękniejszą kobietą na świecie, według mnie.

Ja gdy oglądałam ten film w dzieciństwie to również pamiętałam te pieski (sama mam pudla, już staruszka ale jak była w sile wieku to chciałam żeby Edward jakoś ładnie ją ciachnął :D ) Poza tym ten jego ogród przy zamku, postacie z krzaczków...Wspaniały obraz no i przy tym faktycznie bardzo wzruszający. Kiedyś nie obchodziło mnie nawet, że to słynny Johnny Depp tylko to jak wspaniale odegrał swoją rolę.