nie jestem w stanie napisac teraz nic sensownego o tym filmie bo wciaz jestem po ogromnym wrazeniu po jego seansie...
oglodalem go pierwszy raz majac jakies 7 lat... zrobil na mnie kolosalne wrazenie..
od tamtej pory go nie widzialem.. i wlasnie dzis go obejrzalem po raz wtory.. wrazenie jeszcze lepsze
Ja miałam tak samo. Pierwszy raz widziałam ten film gdy miałam 6-7 lat. A niedawno kupiłam go na DVD(z czego sie niezmiernie ciesze, bo jest lektor ;)) i po obejrzeniu go przez pół godziny nie mogłam sie uspokoić. Siedziałam na kanapie i płakałam. Rodzice nawet nie pytali dlaczego, bo wiedzieli ze ja tak zareaguje na ten film :((. Cudowny i wzruszający... Pozdrawiam kolejnego fana Edzia! ;)
Ja również oglądałam ten film, gdy miałam jakieś 7 lat, i scena, która najbardziej utkwiła mi w pamięci to (mogę się mylić :P) "puk, puk tu konsultantka AVON" :P Jednak wspominam go z ogromną nostalgią. Pamiętam, że był to piękny film. Od tamtego czasu nie widziałam go i zupełnie o nim zapomniałam, dopiero dzisiaj całkiem nieoczekiwanie przypomniał mi się... jestem w trakcie ściągania:)
Pozdrawiam wszystkich kinomanów :D
Ja też miałam chyba z 6 lat, kiedy oglądałam ten film!
Pamiętałam tylko ten klimat, charakterystyczny zapach i smak jakie wydzielały się z niego...
Żadnych scen wizualnych nie mogłam sobie jednak przypomnieć.
Więc niedawno go sobie ściągnęłam, bo miałam wrażenie, że Burton to spoko zią i chciałam zapoznać się z jego twórczością.
Po obejrzeniu nie mogłam zasnąć przez kilka godzin. Wszystkie wspomnienia zwaliły mi się na głowę.
NIESAMOWITE.... O.o