Film zasługuje na mocne 1 nie 4 . To nie thriller tylko żart. Oczywiście nie dałem radę obejrzeć do końca

To fakt, ogólnie ta przewidywalność to największa wada tego filmu. Po pół godzinie wiadomo, że terapeuta jest zły i zahipnotyzował ją tak, że może wszystko zrobić i robi to po to by ją wyru.chać. Myślałem, że jakiś zwrot akcji będzie, a tu nic. Postaci się głupio zachowują, same się proszą o śmierć.

Ale oglądałem też niedawno "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2", no i na podstawie tych dwóch filmów widać, czym się amerykańskie kino gatunkowe różni od tego polskiego. W tym amerykańskim może i jest do bólu przewidywalnie i oklepanie, ale przynajmniej jest tempo, dynamika jest, kolejne sceny nawet jak irytują, to płyną, ładnie wyglądają, gra światłem jest elegancka, wszystko to szybko przechodzi i nawet nie wiesz, kiedy mija seans. A w tym polskim to niby z pomysłem jest, ale to wszystko 10 razy wolniejsze jest i męczące. Także są plusy ujemne jak i plusy dodatnie :D

:D:D:D coś w tym jest :) Lubie myśleć, że nasze filmy takie nie są, ale najciemniej pod latarnią :) Wiesz co łączy oba filmy, które wymieniłeś?- potencjał i niegorszy budżet, a efekt mizerny. Ciągle będę się upierał, że dobry scenariusz to 3/4 sukcesu. Ludzie ci są profesjonalistami, mają wiedze, dobry sprzęt, pracują w ekipie ze specjalistami, mają profesjonalnych aktorów (nie amatorów), więc co może pójść nie tak? Jak się okazuje wiele rzeczy... Potrzebna jest pasja i jakiś element samokrytyczny, bo ego nie pozwala nam czesto spojrzeć na popełnione dzieło w inny sposób. Pieniądze za projekt wzięte, terminy gonią, więc trzeba wypuścić cokolwiek, żeby się zgadzało z terminarzem. Tematy z życia wziętę, mimo że oczywiście na mniejsza skalę.

ja p... a czy w ogóle zrozumiałeś że on szukał idealnej żony dla siebie która miała być bardzo podobna do jego zmarłej żony??? że po prostu terapeuta okażał się psychopatą bo nie mógł sobie poradzić ze śmiercią żony. W jakim momencie on chciał ją przeruchać????? Kiedy dotknął jej włosów? albo jestem ślepa albo nie wiem co bo żadnej sceny nawet z zamiarem ruchania nie widziałam.Wiadomo przecież że w małżenstwie seks to naturalna rzecz a on po prostu chciał zrobić z niej lalkę którą mogłby kierować!

omg no ale to chyba logiczne ze ta przyjaciółka w samochodzie nie uslyszała jak ta na nią krzyczała i do tego była zdenerwowana bo do niej miał klient zadzwonić, głupie było tylko to że nie rzuciła telefon jak tylko usłyszała tego terapeutę. Może paraliż ciała naciągany ale przecież musieli jakoś zwrócić uwagę widza. Ale pomyśl tak na serio jakbyś zachowywałeś się w stanie spiączki jednocześnie gdyby ktoś tobą kierował? Ludzie psychicznie chore albo zbyt emocjonalne napewno będą bardziej podatne na takie coś.