Z tym obciąganiem, amerykańską zarazą pedalstwa i zboczeństwa oraz z naśmiewywania się z aktorów to już totalna przesada!!! Szkoda:( Jedynie muzyka jest na wysokim poziomie a reszta to przesada!!!
moim zdaniem ten film taki właśnie miał być: przesadzony.
mi się to osobiście bardzo podobało:)
chcesz powiedzieć, że America F*ck Yeah jest na wysokim poziomie? przyznaję wpada w ucho ale takiego nagromadzenia "mięcha" nie słyszałem nawet w kawałkach Tommy'ego Lee. jednakże trzeba przyznać, że jest ciekawie napisana - zauważcie, że przy wymienianiu sportsmanship i books nie ma już takiego zaangażowania ze strony "chórku" co w prostej linii może być odwzorowaniem rzeczywistego nastawienia do w/w :]