Pierwsza postanowiła wbrew logice wyjść z kryjówki i udać się w stronę strzałów, wiedząc, że głos z interkomu może ją z byle powodu wezwać. Następnie wpadła na wspaniały pomysł zgaszenia światła, aby przywrócić rządy chaosu.
Druga uznała po usłyszeniu komunikatu o tym, że w dwie minuty trzeba zabić jedną osobę, żeby 30 mogło dłużej pożyć i wziąć udział w dalszej "zabawie" lub dotrwać do przybycia jakichś służb, że nie warto zabić w obronie własnej obezwładnionego napastnika. Oczywiście nie byłaby to obrona konieczna, ale jej późniejszy atak wściekłości pozwala wątpić w jej logikę.
Po finałowej walce w wieżowcu mamy przynajmniej wyjaśnienie, jak doszło do jej zaskakującego z pozoru rezultatu.
Ogólnie film nie jest zły i zebrali ciekawą obsadę jak na taką nawalankę (Rooker, Arjona, Dalmatchian, dubbingowiec popularnej gry i paru innych).
Fajne hiszpańskojęzyczne covery znanych hitów Glorii Gaynor i California Dreamin' urozmaicą moje playlisty.