Oglądałem go jakiś czas temu i dałem mu 8
Teraz zmieniam zdanie i daję 1!!!
Dlaczego? Otóż 90% tego filmu jest zerżnięte z "Das Experiment" który obejrzałem dziś.
Pozazdrościli Niemcom i zrobili u siebie, żeby jeszcze był jeszcze jakiś pomysł na to... Ale po co
pewnie niemieckiego kina nikt nie widział to będziemy "pierwsi" żenada
Prawdę mówiąc to obie wersje nie wnoszą nic wyjątkowego do kina. Najlepiej chyba poczytać o eksperymencie Philipe Zimbardo. Swego czasu słyszałem o amerykańskiej wersji ''Samych swoich'' oraz ''Kilera''. Nie wiem czy gdyby to powstało to koń by się był w stanie z tego uśmiać :)
pozdro
zerznac to mogli tylko z ekspermentu stanfordzkiego a nie filmu -_- po prostu nowa ekranizacja na podstawie eksperymentu zimbardo
a obejrzałeś/aś oba filmy? Jakoś dziwnie podobne teksty mieli,
A nową ekranizację bym zrozumiał gdyby ten niemiecki był zrobiony 25 lat temu
Mi film wydawal sie malo wiarygodny, to moj glowny zarzut. Moment gdy ginie Benjy jest strasznie naciagany - przekroczono wszelkie granice, a eksperymentu nie przerwano. Ogolnie film z duzym potencjalem, ale niestety niewykorzystanym.
Hmmm, do końca Cię nie rozumiem...Ale oglądałem niemiecki jako PIERWSZY, i sądzę że ten jest jakimś amerykańskim "odświeżeniem" filmu, a nie "amerykańskim plagiatem"....
Skąd takie zarzuty w ogóle ?
To właśnie zaczęłam żałować, że nie zaczęłam od niemieckiej wersji, którą też mam w planach obejrzeć, bo pewnie się zirytuję ;p
Tak piszesz, jakbyś pierwszy raz się spotkał z tym, że "hamerykańce" robią swoją wersję filmu na podstawie europejskiego - ja już przywykłem... Mogę wymienić Ci z 10 tytułów, bardzo dobrych i nowych filmów szwedzkich, francuskich, hiszpańskich, kótre zostały błyskawicznie "zamerykanizowane". Już się nawet przestałem tym ekscytować... i TEŻ TEGO NIE ROZUMIEM. Zwłaszcza jak jeszcze po chamsku dają inny tytuł, by widz się nabrał i myslał, że to inny film: szczytem absurdu była dla mnie amerykańska kopia pierwszej części sagi Millenium ("Mężczyźni, kórzy nienawidzą kobiet") pod zmyłkowym tytułem "Dziewczyna z tatuażem"; inny przykład: dosłowna kopia francuskiego "Dla niej wszystko", tytuł też zmieniony - niech ktoś mi wyjaśni po co robią coś takiego??? Czu oryginały nie są wystarczająco dobre? A może u nich w kinach nei potrafią czytac napisów?|
obydwa są na podstawie przeprowadzonego eksperymentu Zimbardo, stąd podobieństwo, natomiast mimo wszystko różnią się. dla mnie amerykańska wersja jest lepsza i trzyma się pierwotnego eksperymentu który został przeprowadzony, niemiecka jest zbyt przerysowana.
levana89, naprawdę? Ta wersja trzyma się dla ciebie pierwotnego eksperymentu?!? Kompletna bzdura! Czytałaś "Efekt Lucyfera"? Nie? To nie wymyślaj bzdur. Tak? To przeczytaj jeszcze raz, albo czytanie odłóż na poźniej, jak będziesz starsza, bo widocznie nic z tego nie zrozumiałaś...Ten "Ekstrement", bo taki powinien być tytuł tego ścierwa, poza samą ideą, nie ma nic wspólnego z tym, co zrobił i zapisał Zimbardo.
Koleżance chyba chodziło o to, że eksperyment Zimbardo był inspiracją dla filmu, a nie jego wierną kopią. Nie trzeba od razu atakować :)
Hmm...być może, źle się w związku z tym wyraziła, a ja niepotrzebnie się tak ostro zbulwersowałem, przepraszam, nie chciałem nikogo urazić :). Poniekąd jest to spowodowane tym, że zdecydowana większość "fahofcuf", speców od psychologii upiera się, że to JEST eksperyment profesora...
Ja się urażona nie czuję, trzeba koleżanki pytać :)
W sumie rzadko kiedy, o ile w ogóle, zdarza się, żeby film był dokładnym odzwierciedleniem jakieś książki czy czegokolwiek innego. Twórcy zawsze dodają coś od siebie, coś pomijają albo coś podkoloryzują. Ale owszem, niektórzy żyją w błogiej niewiedzy, że wszystko było jak w filmie ;)
człowieku, filmem się tak bulwersujesz? może weź jakieś proszki na uspokojenie bo Cię życie szybko dobije. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje, a teksty typu "nie wymyślaj bzdur" mają się do tego nijak. podaj mi przykład filmu, który odzwierciedla W CAŁOŚCI książkę, jak takiś mądry ;> napisałam, że amerykańska wersja "trzyma się pierwotnego eksperymentu", a nie jest dokładnie taka sama i w tym przypadku lepiej wypada od wersji niemieckiej ale podkreślam, że to moje zdanie. czytaj ze zrozumieniem albo przynajmniej ochłoń po obejrzeniu filmu ;)