Znakomita produkcja homopropagandy. Można się nieźle pośmiać, bo jest realizowana na wzór sowieckich produkcji, które opisywały świat, który istniał tylko w wyobraźni. Przy czym sowieccy twórcy nie byli aż tak durni, jak twórcy produkujący dla Netflixa. Autorzy filmu bredzą o heteronormatywności w przedhitlerowskim Berlinie, o której nie słyszał żaden Niemiec z tamtego okresu. Do tego robią z NSDAP, czyli socjalistycznej partii niemieckich robotników, prawicę ;-) Komedia dla bezmózgich pelikanów ;-)
NSDAP to prawica. Głosiła sojusz robotników z fabrykantami. III Rzesza pod rządami NSDAP była państwem konserwatywnym i kapitalistycznym.
Chcesz pobredzić dalej? ;-) Czy może wolisz przeczytać "Państwo Hitlera" Aly Gotz? Tam masz krok po kroku wytłumaczone, co zrobili hitlerowcy dla niemieckiego socjalizmu. Ile praw socjalnych dla zwykłych robotników wprowadzili. Kodeks pracy, wyższe wynagrodzenie za pracę w godzinach nocnych i święta. Zakaz eksmisji na bruk w zimnych miesiącach. To tylko czubek góry lodowej osiągnięć socjalizmu w nazistowskich Niemczech.
chłopie włącz myślenie wsztysko jest do zweryfikowania wystarczy użyć Googla i Wikipedii XD
Jesteś baranem bez wiedzy historycznej. No chyba, że podasz jakiś racjonalny argument, że moja ocena filmu nie jest słuszna.
Jesteś baranem bez wiedzy historycznej. No chyba, że podasz jakiś racjonalny argument, że moja ocena filmu nie jest słuszna.