PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=411063}

Elegia

Elegy
7,1 27 202
oceny
7,1 10 1 27202
7,0 9
ocen krytyków
Elegia
powrót do forum filmu Elegia

To naprawdę zabawne kiedy występek nazywa się cnotą. Recenzja i co poniektóre opinie czynią z tego prostego, kompletnie mało znaczącego filmu nieomal kanoniczne arcydzieło. Tymczasem powstał film nieznośnie banalny, no bo o czym jest "Elegia" Albo inaczej, czym nie jest? Problem tego filmu polega na tym, że wystarczy opisać go jednym zdaniem i... mówi się o nim wszystko, wszystko do tego stopnia, że nie ma potrzeby go oglądać. Zero zaskoczenia, zero zwrotów akcji za to głębia kryjąca spore pokłady męskiego szowinizmu. "Aha", pomyślałem w swoim czasie czytając zapowiedz nowego filmu Isabel Coixet.

Mimo wszystko... UWAGA, SPOILER!

"Dziadek zakochuje się w kobiecie, która mogłaby być jego wnuczką" - myślę sobie. "Aha, a zatem dziadek będzie miał wyrzuty czy słusznie robi wiążąc się z osobą dużo od siebie młodszą. I oczywiście dziadek ma wyrzuty sumienia. "Aha" - myślę sobie dalej. "dziadek będzie miał wyrzuty sumienia, no ale będzie tej kobiety pożądał, wiadomo, młode ciało, tym bardziej ponętne kiedy swoje własne już nie takie jak kiedyś" I oczywiście dziadek wielce pożada. "Aha" - myślę sobie na końcu - "Jak to często bywa, dziewczyna zachoruje na raka! a dziadek będzie się nią do końca opiekował" No i dziewczyna choruje na raka a dziadek się nią opiekuje. Koniec filmu. Coś ominąłem? Po co oglądałem ten film, przecież mogłem jedynie przeczytać recenzję i dowiedziałby się DOKŁADNIE tyle samo, ile dowiedzieli się widzowie "Elegii" . Pani chyba żartuje, pani Coixet.

Grzech tego filmu leży w jego totalnej przewidywalności. No bo jak miał sie zachować David? Nie wiem, być dumnym ze swojej męskości? Traktować siebie i swoją wybrankę na równi? Być przekonanym, że czas się go nie ima? Jaką miał alternatywę wobec tej, która została przedstawiona w filmie? Żadnej. Dlatego film jest jaki? Nudny? Bardzo nudny? Przewidywalny? Bardzo przewidywalny?

Jak zawsze, zblazowany staruch ślini się do młodej kobiety i naturalnie nie stać go na odrobinę godności aby dać sobie spokój z tego typu związkiem, wyrozumiałości dla siebie samego, dystansu. NO WAY. Zblazowany staruch kiedy przydarzy mu się okazja nie pogardzi nawet nastolatką, tracąc przy tym swoją godność, swoją wyrozumiałość, swój dystans. A zatem zblazowany, stary, (jakże mogło by być inaczej) Philip Roth walną książkę w której dał upust swoim zaślinionym starym pragnieniom by uwieść bardzo młodą kobietę. O ironio, inna kobieta zrobiła z tego powieściowej grafomanii film i kazała się nim zachwycać. Kto chce, jego wola. Woody'ego Allena w podzeszłym wieku stać na odrobinę dystansu, godność i wyrozumiałość. Nie kręci filmów ze sobą w roli głównej rwącego dwudziestolatki. Allen sam przyznał się, że byłoby to niesmaczne, no ale inny stary żyd pisze o tym książki i każe się nimi zachwycać. Proszę bardzo.

Na koniec, wspomniane powyżej, ukryte połacie męskiego szownizmu.
Dawid ma wyrzuty, czuje się stary, słaby, jak upadły heros strącony w przepaść. Za to
Consuela jest boginią, góruje nad nim przez to że jest młoda, piękna i bystra. Dawid czuje się przy niej jak odpad. I oto spada manna z nieba!
Consuela zapada na ciężką chorobę. Dawid triumfuje! Teraz to on jest górą a ona biedna, chora, słaba i jakby mniej piękna. Teraz Dawid jej pokaże! Teraz Dawid wie ile jest wart. I to widać. Dawid naprawdę się cieszy, że Consuela jest chora.

I dokładnie o tym jest ten film. O próżnym staruchu pożądającym młodej kobiety. Na szczęscie to tylko książka i tylko film. Kto chce niech czyta i ogląda. Ja dziękuję.

PS. Aha, jeżeli film wart był obejrzenia to tylko i wyłącznie dla naprawdę, przepięknych piersi Penelope Cruz.

Nick_filmweb

Co do tych piersi to trafiłeś w sedno @:-).
Ale wątpię aby były w pełni "prawdziwe" (co bynajmniej, przynajmniej w odbiorze wizualnym nie implikuje żadnych mankamentów) gdyż jak sięgnę pamięcią do jej pierwszych popisów aktorskich u Almodovara to mam przed oczami anorektyczne dziewczątko raczej płaskie jak deska (był taki film gdzie ona i jeszcze dwie kobitki zrządzeniem losu spotykają się w pewnym zapyziałym miasteczku na prowincji Hiszpanii i cytując recenzentów "biorą je w posiadanie na 24 godziny" - Penelopa była tam bardzo młodą uciekinierką z domu czy jakiegoś pogotowia opiekuńczego, średnia wiekiem soperlaską która miała nieco na bakier z prawem - łatwo się jej różne rzeczy do ślicznych rączek przyklejały, a najstarsza, już dość wiekowa (jedna z muz Almodowara, ale nie pomnę jej nazwiska) była w jakieś sentymentalnej podróży i właśnie w tym miasteczku buchnęli jej walizkę i calutką forsę więc utknęła tam na trochę, aprzy okazji wzięła pod swe matczyne skrzydła dwie wcześniej już wymienione. W każdym razie Penelopa wyglądała tam jak półtora nieszczęścia, albo w najlepszym razie potworna wypłocha. No ale teraz wygląda już dużo lepiej. @:-)

A co do powodu powyższych komentarzy to skutecznie obrzydziłeś mi powyższą produkcję, czego bynajmniej nie mam Ci za złe. @:-)

ocenił(a) film na 7
Nick_filmweb

Bardzo trafnie napisane... no może oprócz ostatniego zdania :-)

kamilagedert

Tyle, że ja się wycofuję z mojej poprzedniej opinii na temat tego filmu. Jest naprawdę dobry i jestem pewien na 100%, że na ekranie widzimy w pełni prawdziwe piersi Penelope. Może nie jest klasyczną pięknością, ale posiada autentyczny talent i piękny biust.

ocenił(a) film na 7
Nick_filmweb

A ja nadal zgadzam się z Twoją poprzednią opinią na temat tego filmu i ze stwierdzeniem, że Penelopa ma talent.

kamilagedert

Tylko niech ktoś powie, kto i dlaczego wykasował poprzednie posty?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones