Coraz rzadziej ostatnio trafiam na filmy z pomysłową fabułą.
Nie oceniam scenografii, gry aktorów, efektów bo to niskobudżetówka i nie bede za dużo wymagał.
Za to, ze mi dał do myślenia w trakcie seansu 8/10
ło Jezu - ile można katować ten sam oklepany schemat? tyle samo ile razy można podgrzewać schabowego kotleta - czyli nie za dużo bo całość wychodzi mdła i traci smak. Schemat i konwencja filmu oklepana wcześniej w ZNACZNIE lepszym Silen Hill, poza tym motyw znany był też w R-Point , trochę w Martwych Ptakach, jakimś horrorze o anglikach uwięzionych w okopie podczas 2 wojny światowej, którego to tytułu już sobie nie przypomnę i paru jeszcze innych filmch. Czy film "Enter Nowhere" jest filmem słabym? nie - niestety jeśli widziało się choćby 2 wymienione przezemnie filmy w tym poście to można kapnąć się o co chodz już po 20 minutach i znika zabawa z oglądania. Dla mnie nic nowego i nuda....
jeśli po 20 min kapnąłeś sie że w siedzi tam prawnuk, wnuczka i córka tego Niemca to kurde gratuluję :D
jedynym co łaczy wymienione filmy to miejsce bez mozliwości ucieczki. I tyle. Zatem nie przesadzaj z analogiami.
Pomysł tutaj jest autentycznie dobry.
popieram fajny film, ma swój klimacik i nie jest to na pewno film dla szybkich i wyciekłych pochłaniaczy horrorów. Daje przyjemną rozkminę czy: przyszłość jest zapisana a zmieniają się tylko bohaterowię (w sklepiku pojawia się ten sam koleś tylko z inną panna) , przyszłość kształtujemy według własnego uznania (:-) trochę złudne)
Uwaga Spoilery - słyszałeśkiedyś o czymś takim panie kolego? a tak w ogóle to dzięki za gratulację :) to, że bohaterowie nie żyja widać od samego początku filmu - 2 samochody rozbite po środku niczego (Silent Hill) bohaterowie, których na pozór nic nie łączy (było, w setkach filmów - najlepiej wyszło w "Tożsamości" i pierwszej części "Piły") kobiet zanaleziona pod chatką nie wiedząca skąd się wzięła. klimatyczny las bez jakichkolwiek oznak życia - fajnie, ale wszystko to jest już znane. Gdybym zobaczył ten film 10-15 lat temu to pewnie by mi się spodobał, a teraz...teraz to tylko jest oklepa nuda. Film nie jest slaby ale oklepany...
SPOJLERY !
Może i schemat oklepany, ale co do konotacji rodzinnych to mnie zaskoczyli (widziałem wszystkie wymienione przez Ciebie filmy, domyśliłem się z pętlą czasową, ale co ich łączyło- tym mnie zaskoczył ten film) Wiadomo, że film przypomina wiele horrorów, w tym te wymienione przez Ciebie plus inne produkcje, gdzie ludzie na odludziu świrują lub są mordowani przez świrów czy jakieś moce. Tutaj tego w sumie nie ma. Na spokojnie chcą się dowiedzieć co się dzieje, nie schizują etc. Tempo produkcji jest spokojne, może nawet za wolne, ale tak właśnie miało być - dla podkreślenia klimatu. Miejsce, kolory - również. Widać też, że film miał malutki budżet, ale gra aktorska dobra - szczególnie osoby, która grała Samanthę. Fabuła dobra, choć po obejrzeniu "Dom w Głębi Lasu" na początku seansu tej produkcji uśmiech politowania mi nie schodził przez kilka minut. Jednak pomimo tego, film wg mnie, obronił się.
podoba mi się Twoja opinia :) gdybym obejrzał ten film 12-15 lat temu to dałbym taką samą ocenę jak Twoja czyli 7/10 ale teraz oczekuję czegoś więcej - ostatni NAPRAWDĘ DOBRY FILM jaki obejrzałem i który zabił mi ćwieka na rozkmine to Donnie Darko - oto arcydzieło w fabule!!!! Wcześniej "Efekt Motyla" - bardzo filozoficzny - sam tytuł daje do myślenia - ale "Enter Nowhere" to typowy przeciętniak - w dodatku oklepany - nie ma lipy ale nie ekscytowałbym się tym filmem nadto. A zresztą każdy ma swój gust...pozdro i TAKE IT EASY ;)
to wytrzyj klawiature ze śluzu i zacznij sie dokształcać, bo zagadnienie efektu motla ma ogromne implikacje w wielu dziedzinach naukowych - sama definicja - Efekt motyla (ang. butterfly effect) – anegdotyczne przedstawienie chaosu deterministycznego. W tytułowej anegdocie trzepot skrzydeł motyla, np. w Ohio, może po trzech dniach spowodować w Teksasie burzę piaskową. Przykładami efektu motyla są zjawiska meteorologiczne. Zagadnienie przenosi się na bardzo różne od siebie dziedziny naukowe od socjologi do meteorologi - więc nie wiem co tu jest śmiesznego - a humor poprawiam gratis :P
Noł szit Sherlock dobrze, że mi skopiowałeś z googla co to jest efekt motyla, ale odnoszę sie do filmu którego raczyłeś nazwać filmem bardzo filozoficznym. dobre, dobre.