Eros
2004
powrót do forum filmu Eros 
Niesamowite film ma ocenę 3 (5 głosów). Chyba nie warto czekać, aż go nakręcą;)
ojjj...
żarty żartami, ale...
czytałem wypowiedzi na imdb i się przeraziłem. podobno film to straszny śmieć, szczególnie przez to, że zawiódł michelangelo... nie chce mi się w to wierzyć, ale czytałem (i to nie jedną wypowiedź, a wiele), że segment włocha został po prostu wyśmiany. podobno tylko epizod WKW-a trzyma klase, sodenberżerski jest średni, a antonioniego niestety strasznie kiepski. nie chce mi się w to wierzyć i mam nadzieję, że były to wypowiedzi zwykłych idiotów lub zazdrośników, ale strach zaczyna przerastać ową nadzieję :(
złapaliście już może "Erosa"? kto widział?
Zastanawiający jest fakt, iż film niby wszedł do kin, a wokół niego nie ma w ogóle szumu. Tymbardziej, że Soderbergh i Wai to przedstawiciele współczesnego kina na najwyższym poziomie. Antonioni zaś to już niemal 'posąg'.
Eh... Jeszcze do kin tego nie dadzą;) Ciekaw jestem czy na emule jest, bo aktualnie nie mam zainstalowanego;/ Zresztą '2046' też zbiera skrajne recenzje...
ja trzymam kciuki za to, by do kin trafiło i 2046 i Eros, ale nigdy nic nie wiadomo z polskimi dystrybutorami, bo wielokrotnie już mnie zawiedli wypuszczają wiele rzeczy tylko na vhs i dvd...
o 2046 rzeczywiście różnie piszą, ale więcej pochlebstw mi się obiło o oko. a już napewno w porównaniu z erosem, którego jakość zaczyna stawać się dla mnie coraz większą tajemnicą ;) (tym większa chęć jej odkrycia).
emulca nie używam i narazie nie praktykowałem, za to w ciągle włączone mam direct connect, gdzie znajduję wciąż rarytasów multum. z tego wszystkiego chyba niedługo i erosa poszukam.
Przy okazji tego filmu przypomina mi się również o podobnych przedsięwzięciach ostatnich lat, jak lumiere i spółka, cykl 10 minut później, czy produkcja z tego sortu, na którą obok erosa czekam - Paris je t'aime (2005), które również zapowiada sie ciekawie. a nawet bardzo ciekawie. i ciekawe, kiedy oczekiwać mamy tegoż dziełka...
'2046' koleżanka juz widziała, która ma niezły gust i Waia także niezwykle lubi. No cóż. Rozczarowała się, choć da filmowi drugą szansę jak znajdzie inną kopię.
'Eros' dla mnie tez jest tajemnicą... i nawet nie zauwazyłem jak się ukazał;) Faktycznie teraz można go zobaczyć i dac te 3:P
Myślę, że 'powazniejsze' filmy mają bardziej racjonalne oceny, ale i tak nie ufam temu co czytam, widzę;)
Niestety ja nie używam emule, ani dc... z przyczyn technicznych. Działa mi torrent.
Co do zbiernianych różnych twórców to także czekam na ten cykl paryskiz imponującą stawką reżyserską oraz na 3 extremes, które już wyszło i zbiera także letnie noty;)
Co do polskich dystrybutorów to znani są z pośligów. Wiele ciekawych obrazów przemyka, a stawia się na znane nazwiska. Np. 'Oldboy; nie wszedłby do kin, gdyby na plakacie nie można było napisać Tarantino. Również jak dotąd nie było w kinach 'Last life in the universe'. Momentami (moze przez zdjęcia Doyle'a) Waiowski film z subtelnie zarysowaną relacją damsko-męską;)
co z 2046 juz się nie będę pytał, bo właśnie czytałem na Twoim blogu.
3 extremes noty rzeczywiście średnie, ale lepsze aniźli erosa. nie musze chyba pisać, że na to orientalne danie również ostrzę sobię zęby.
dystrybutorzy: co by nie narzekać, wprowadzają czasem coś, co "przypadkowo", jak Oldboya, za co trzeba im dziekować (choc z Tarantino nie ma wiele wspólnego).
Ze względu na sesję od tego czasu niewiele widziałem. '3 e.' mam na płytce od tego czasu i wciąż czeka. Chciałem jednak napisać, że ostatnimi czasy kilka 'perełek' jednak dystrybutorzy wprowadzili do kin. 'Oldboy', 'Noi albinoi', 'Kontroll', a czeka 'Głową w mur' i 'Rekonstrukcja'. Także nie wypada się za nadto żalić.
