PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1153}
7,5 21 255
ocen
7,5 10 1 21255
7,0 13
ocen krytyków
Europa Europa
powrót do forum filmu Europa Europa

9/10

ocenił(a) film na 9

Ostatni raz oglądałem to pół życia temu - czas odświeżyć trochę pamięć, ale przede wszystkim emocje związane z filmem o takim wymownym tytule, jak "Europa, Europa", który daje pole do różnakiej interpretacji. Każda z nich będzie raczej trafna, o ile nie jesteś totalnym ignorantem doszukującym się we wszystkim odwrotności. Film stanowi za nietypowe spojrzenie na sens wojny, opowiadając historię młodego chłopaka, który w wirze wojennych wydarzeń, przebywa podróż, nie tyle po krajach Europy, co po własnej tożsamości: judaista, komunista, nazista... A tak naprawdę, czy aby też nie jest obywatelem świata umieszczonym tu z jakiegoś powodu (lub bez), jak wszyscy?
Co odróżnia ten film od innych, to fakt, że nie przemoc i fizyczna męka grają tu pierwsze skrzypce, jak w wielu filmach o wojnie, tylko zmagania chłopaka z sensem wydarzeń. Sensem życia. Własnym "ja". Każdy może go zabić, ale równie każdy traktuje go jak swojaka, z największą wręcz serdecznością. To absurd, jak tylko jedno, krótkie słowo, może doprowadzić do tragedii. Żyd. I nic więcej. Tu wręcz można doszukać się komedii, np. gdy niemiecki oficer chce go adoptować lub wysłanniczka NSDAP mówi o nim, że jest piękny i ma ciemne włosy, jak Hitler. Nikt nie widzi w nim przecież Żyda, póki nie zdejmie gaci:
"Poczułem, jak się zaplątałem. Kto przyjaciel, kto wróg? Są dla mnie tacy dobrzy, a innych zabijają. Tak strasznie zabijają. Co różni mnie od nich? Ten kawałeczek napletka?"
Na drodze bohatera w pewnym momencie staje światły, wykształcony wielokierunkowo, niemiecki żołnierz:
- Jestem aktorem.
- Prawdziwym aktorem?
- No, pewno.
- Grałeś w filmach?
- Oczywiście!
- Czy to trudne grać kogoś innego?
- Dużo łatwiej niż być samym sobą.
W tym tylko jednym dialogu Agnieszka Holland wskazuje, że szufladkowanie Niemca jest równe szufladkowaniu Żyda, bo jeden i drugi to taki sam człowiek. Tylko ciemnota może wskazywać na jakieś szale, jeśli chodzi o człowieczeństwo. To chyba niewłaściwe myśleć, że niemieckie matki chętnie wysyłały swoje dzieci i mężów na wojnę? A czy oni chętnie narażali życie, zostawiając w ogarniętym wojną kraju swoich najbliższych? Czy każda wywołana wojna to nie jest zawsze skrajna manipulacja i propaganda?
Mamy błędne przekonania o dosłownie każdej wojnie, bo trudno jest być bezstronnym, gdy przychodzi taki moment, jak ten, a my musimy w tym uczestniczyć, ale grunt to zostawić w tej samej głowie rozum, który rządzący obydwu często stron próbują nam odebrać. Zakłamana w każdym kraju kolej historii i kino - też nie pomagają.
Żeby była jasność, nie neguję walki o wolność i życie. Nie neguję walki nawet w obronie interesów Państwa, bo ostatecznie i tak przekształci się to w wojnę o wolność. Podzielam najzwyczajniej twórczość reżyserki, w której twierdzi ona, że każda wojna jest zwyczajnie zła. Nie ważne kto kogo atakuje i z jakiego powodu, bo każdy powód jest... zły (jeśli zamierzamy kogoś atakować, a nie rozwiązywać konflikty na drodze pokojowej).
Wymyślanie różnic między narodami, to tylko pretekst, a ludzkość zawsze będzie myślała mózgami innych, jak wiatr zawieje, i to chce pokazać Holland w tej produkcji, eksponując ten fakt z pomocą nieskażonego, dziecięcego punktu widzenia.
Jeśli ktoś twierdzi, że Żydzi rządzą światem, to - nawet jeśli tak - po nich i tak znajdzie się ktoś inny. Jeden **** kto. I tak go każdy znienawidzi. Kwestia czasu. To samo miałoby miejsce, gdyby chodziło o Niemców, Polaków, Illuminatów, kosmitów, ludzi-jaszczurów czy Kanadyjczyków. Hitlerowi też nie chodziło o rasę, a o władzę i pieniądze - nic się w tej kwestii nie zmienia od tysięcy lat. Ludzie łyknęli tylko taki argument, bo był dosyć prosty do rozpowszechnienia w danym miejscu i czasie. Kula śnieżna, którą sami pchali. Nienawiść można nadmuchać i jest to proste jak drut. Człowiek będzie człowiekowi wrogiem zawsze, niezależnie od wyznania, koloru skóry i tego czy ma skórkę na pindzlu czy nie. Trzeba na to tylko szerzej spojrzeć i przypomnieć sobie trochę historii, starając się łączyć fakty, a wszystko wyda się jasne.
O władze i pieniądze bijemy się od zawsze, tylko równie zawsze ubieraliśmy to w jakiś niestworzony powód, od bogów i religię, poprzez historyczne prawa do terenów lub że ktoś ma czegoś za dużo, a innego za mało, kończąc na tym, że jakiegoś rodzaju człowieka jest zbyt wiele.
Póki nie zostaniemy wychowani w pokoju, to w pokoju nie będziemy doszukiwać się spokoju.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones