Dokładnie

bez zbędnej podniety, film ukazujący wojnę od innej strony z polskim akcentem, znowu P Agnieszka robi z naszego narodu ciężki klocek, który dostał po dupie podczas wojny. że o mieszaniu "narodu wybranego" nie wspomnę.

Jak dla mnie to tylko ciekawa historia do obejrzenia na jeden raz, nawet szkoda 700 mb transferu na to ;)

Co to jest "mieszanie narodu wybranego"?

Umieszczanie problemów żydów jako największe cierpienia podczas II WŚ. Biedne icki itp. Ok, ucierpieli, ale nie aż tak aby był to jedyny wątek do powstania filmu!

Co ty jaja sobie robisz? Przecież to film o Żydzie, który został wzięty podczas wojny za Aryjczyka. To niby czyje problemy miał ukazywać, Australijczyków?
"Biedne icki", i po co takie teksty? Ktoś napisałby "biedne polaczki" to nazwałbyś go antypolakiem, czemu tak kpiąco piszesz o Żydach?

Umiejętność czytania ze zrozumieniem ;), nie podbijam do tego filmu konkretnego, tylko do ogólnej działalności pani AH! W ciemności to też chyba o ickach ;)

Piszesz to pod tym konkretnym filmem, wiec nie zarzucaj mi braku umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Prawda jest taka, że kierujesz się tylko swoimi nieuzasadnionymi fobiami względem Żydów. Nie ma żadnej "ogólnej działalności" Agnieszki Holland, bo to brzmi jak jakiś spisek. Pewnie tak myślisz- Żydówka atakująca na zlecenie Polaków swoimi filmami o Żydach. A do tego jesteś zwyczajnym chamem.

Tak, odpowiadam jeszcze za gradobicie i koklusz ;)

Nie, jesteś tylko malutkim, skrzywionym człowieczkiem.

Zwracam wam obu uwagę na dwa fakty:
1. Polacy podczas II WŚ dostali "po dupie" i od agresorów i od aliantów. nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego o aliantach również wspominam (zachodnich i ZSRR)
2. Żydzi są przedstawieni jednocześnie jako chcący walczyć przeciwko Niemcom, jak i komuniści-antypolacy. Czyli głównie zgodnie z prawdą.
Więc moi drodzy, po co wasze swary głupie... :)
Pozdrawiam,
Szakal

nie, no można kilka razy obejrzeć, to w jakiś sposób po prostu czarna komedia wojenna

Można obejrzeć. Uważam jednak, że jest to historia typowo kinowa, a w rzeczywistości mało prawdopodobna. Zgadzam się, że film jest ciekawy, ale na jeden raz raczej.

Typowo kinowo, a w rzeczywistości mało prawdopodobna - z tym szczegółem, że jest oparta na faktach.

Pamiętaj, że jest oparty na faktach - zobacz, jakie atrakcje życie potrafi człowiekowi zafundować

Pamietam jak bylem na tym filmie w liceum z cala klasa, good old days :)