niestety musisz sie pogodzić z faktem że to prawdziwa historia a w czasie II wojny było wiele jeszcze bardziej nieprawdopodobnych ;)

Życie jest nieprzewidywalne.

Wciąż nie wierzę ( zbyt wiele razy w tym filmie bohater jest cudownie ocalony , normalnie wpadłby już na samym początku )

jego szczęście jest jak 6 w totka - niewiarygodne ale zdarza się

Wątpię .

no to zadaj sobie troche trudu i poczytaj na ten temat

skoro nie wierzysz to po co w ogóle wchodzisz w ten dział i zadajesz głupie pytanie, w którego odpowiedź i tak nie uwierzysz? Ogarnij...

a wygrana w totolotku to co to jest ??? historia jest prawdziwa, poczytaj to uwierzysz

Historia prawdziwa oparta na niezwykłych przypadkach życia Salomona Perela,
opisana w reportażu Agaty Tuszyńskiej, można ją znaleźć w książce "Kilka
portretów z Polską w tle - reportaże izraelskie" A. Tuszyńskiej w rozdziale
pt.: Chłopiec z fotografii.

Jednak trzeba pamiętać że jest jedna kilka różnic w stosunku do losów prawdziwego gościa. Z drobniejszych to to że wcale nie urodził się 20 kwietnia, jak to wielokrotnie podkreślają w filmie a 21. Większą gafą jest to że sugerowano że dostałs ię do szkoły HJ-tów w Berlinie - uczęszczał naprawdę do innej placówki, Braunschweig w środkowych Niemczech. Największą gafą jest jednak sugestia jakoby wlaczył w oblężonym Berlinie. W rzeczywistości miał w porównaniu z filmem dośc lekko - walczył z Amerykanami, o ile wogóle miał okazję wziąść do ręki karabin i strzelać - w porównaniu z doświadczeniami jeńców niemieckich na wschodzie to była dziecinada - zwolnili go do domu następnego dnia.

Pomimo tych paru bzdur to jednak wciąż niezwykła historia - mniej lub bardziej bliskie faktom jest życie w Niemczech, Grodno, schwytanie Dżugaszwilego, romanse z tamtą członkinią BDM-u i td. Nawet wiedząc że brzmi to wszystko dość wiarygodnie w tych opisach - wciąż ciężko uwierzyć że udało mu się przez 3 lata wywijać od badań lekarskich, wspólnego mycia pod prysznicem i td. Nie wnikam.

Sam film jest rzeczywiście dobry i solidnie zmontowany, przyznaję to mimo swojej niechęci dla Holland.

W końcu rzeczowy komentarz nie oparty tylko na plotkach i domysłach.
Ale czy Pani z Komitetu poparcia Bronka Bul-Komorowskiego zasługiwała nim na nominację do oskara ? Poza tym oczywiście, że jest to film o żydach jak i złote żniwa które miały nominację do tej obiektywnej nagrody.
Pozdrawiam serdecznie i polecam wpis na blogu
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/03/27/z-cudzej-piersi-sie-wyrwalo/

czy film wiernie odzwierciedla ksiazke?

Jest to opowieść inspirowana autentycznymi wydarzeniami z życia Żyda – Sally’ego Perela, który w czasie drugiej wojny światowej zmienił tożsamość i podawał się za Aryjczyka, by uniknąć prześladowania. Reżyserka na podstawie prawdziwych wydarzeń stworzyła scenariusz, ale trzeba pamiętać, że Holland w wielu wywiadach podkreślała, że ten film nie jest biografią.

gdyby Holland nie spotkała się z S.Perelem to by nigdy nie nakręciła według mnie swój życiowy w karierze film Europa, Europa.
Najlepsza była ta scena w proletariackim biedulu, identyfikacja syna Stalina, scena w pociągu z Helgą, perypetie z weteranem homosiem, adoptowaniem przez rodzinę aryjskiego wyższego stopniem oficera WH i wysłanie do elitarnej szkoły HJ oraz ostateczne unikniecie śmierci w obozie dzięki przypadkiem spotkanemu bratu pod koniec wojny. To po prostu jest nieprawdopodobne, a możliwe. Takie odczucia miałem po obejrzeniu "życie jest piękne" i "pociąg życia" tyle, że te są fikcyjne lecz na pewno posiadają jakieś ziarnko prawdy. Czasy II WŚ to okres naprawdę ciekawy z wieloma wątkami z życia barwnych i nieznanych osób, które czekają na odkrycie i pokazanie na ekranie.

A pianista zobacz jakie on miał szczęście a to autentyczna historia

Po prostu ci którzy nie przeżyli, nie opowiedzieli nikomu swoich historii. Jeżeli ktoś miał 10 razy szczęście, a 11 raz miał pecha, to nikt nie zarzuca nieprawdopodobieństwa. A sam fakt, że coś jest mało prawdopodobne, nie znaczy że się się nie przydarzy.

Ja mam ten film na kasecie z lektorem nagrywany z tvp1 i jestem zdania,że jest dobry,nie zgadzam sie z nikim,to uważa,że jest słaby

jest to film na podstawie autobiografi Salomona Perela, ale dość mocno odbiega od książki, ja osobiście wolę książkę, film nie odzwierciedla jej bardzo dokładnie ,swoją drogą ciekawe dlaczego dodali ten wątek z garbuską albo śmierć siostry na początku filmu, kiedy w książce nie podano jak zginęła ,ale wiadomo ,że odwiedziła go jeszcze w Grodnie w sierocińcu..film nie przedstawia dobrze prawdziwych uczuć bohatera , w książce Salomon Perel opisywał bardzo sczegółowo emocje , przerażenie ,gdy musiał udawać Niemca, a w filmie pokazali ,że on nie wiedział ,czy ma ich nie nawidzic czy to są jego przyaciele (np. scena gdy widzi powieszonych Rosjan i bohater zastanawia się jak oni, Niemcy mogli to zrobić ,skoro są dla niego tacy dobrzy i w ogóle),a w książce oczywiście udawał ich przyjaciela, ale wiedział,że to oni są winni morderstw na Zydach itp,a le tylko tak był w stanie przetrwać.Ja książkę przeczytałam w kilka godzin, polecam serdecznie mten sam tytuł ma.

Skoro czytałeś książke,to powiedz które z ważnych i widocznych rzeczy pomineli w filmie??

Szkoda, że nie spytałeś ,gdy dodawałam tego posta, teraz po 3 miesiacach od przeczytania, nie jestem w stanie tego powiedziec, ale naprawdę serdecznie polecam tą książkę :)

Nie można zapomnieć ciekawej książki,którą się czytało niedawno,bo 3 miesiące to nie 3 lata,nie dasz rady naprawde określic które z ważnych i widocznych faktow pominieto w filmie??? postaraj sie może dasz rade,przy okazji podaj autora i tytol tej książki

Człowieku o co ci chodzi?Ksiązkę przeczytałam w jeden dzień, tak mnie wchłonęła, jednak nie jestem w stanie ci powiedzieć jakie wątki zostały pominięte , książki nie zaliczam do tych, do ktorych powrócę, nie jest to mój ulubieniec ,do którego będę wracać i znam na pamięć.Wciągnęła mnie ,spodobała mi się i na tamtą chwilę pamiętałam co pominięto ,teraz nie.
zarzucasz mi jak to mozliwe ,ze nie pamietam ,przeciez to 3 miesiące a nie 3 lata,a sam nie umiesz czytać nawet ze zrozumieniem.w pierwszej mojej wypowiedzi napisałam autobiografia Salomona Perela (czyli jesli nie wiesz, autobiografia ,czyli sam to napisał ) i napisałam "polecam serdecznie ten sam tytuł ma." Czyli Salomon Perel "Europa Europa" jeżeli chodzi o polski przekład.

Ja nic Ci nie zarzucam,tlyko jestem zdumiony faktem,że nie pamie tasz,bo ja czytałerm pewną książke 11 lat temu i pamiętam nadal różnice miedzy filmem,nigdy nie zapominam różnic książkowo-filmowych,może dlatego trudno mi zrozumieć,że porównałem to do siebie,okey,rozumiem,dzieki,a czytać umiem,nie wmawiaj tu problemu,bo nie o to chodziło,dzieki za podanie tego