Ale końcówka nie bardzo trzyma się kupy. Ona go tam zostawiła, ok może pomyślała, że on ją zostawił na pastwę losu, bo nie wykonał swojej części planu, a że jest bezwzględna to tak postąpiła, niech będzie. Drugim ale jest fakt, że gdy ona wyszła włączyło się zasilanie awaryjne ( dlaczego skoro ona je powodowała, a jej nie było ) i on nie mógł wyjść pomimo, że przeprogramował system odwrotnie, czyli gdy jest awaryjne to wszystko jest otwarte, bo ona w taki sposób przecież wyszła, więc on też mógł, ale tego nie zrobił, dlaczego?!