Obejrzałem film po raz pierwszy gdy jestem w trakcie czekania na kolejne odcinki 3 sezonu Westworld. Mówiąc zwięźle, dziwnie się to oglądało, zdecydowanie inaczej niż byłoby to w czasie premiery. Od jednego z pierwszych spotkań z Ava widziałem tam Dolore/Wayata przez co zakończenie było spodziewane i dla mnie bez głębszej puenty
Zakończenie w zasadzie nie ma puenty.
To zaproszenie do drugiej części.
Ja wybrałem, że Ava wróci.
A najciekawsza wersja to:
Ava to tak naprawdę Nathan, który przeniósł się do zrobionego przez siebie sztucznego mózgu, a potem zbudował zajefajne ciało.