Film mi się podobał ale mniejsza z tym, od razu chcę przejść do końcówki.
Awaria zgodnie z planem nastąpiła o 22, brodacz w tym korytarzu zginął o jakiejś 22:10, następnie ten robot poszedł się ubrać, co nie mogło trwać wielu godzin, następnie widać jak ona wychodzi z domu już jest ranek i nadlatuje helikopter, który jak sam brodacz mówił miał przybyć o 08:00 rano ! następnego dnia. Więc jest tutaj duże niezgranie w czasie :), licząc że góra o 00:00 opuściła dom, więc powinna być noc. To tylko szczegół, ale jednak przynajmniej mnie bije po oczach.
Jak najbardziej wszystko jest w porządku. To nie było tylko założenie sukienki. Przez noc odbyło się całe misterium jej fiycznego przeobrażenia. Widać, że nie robiła tego w pośpiechu, tylko oddawała się konteplacji swojej przemiany. Tak bardzo pragnęła przemiany, że nawet noc mogłaby być za krótka, aby napoić się nią. Spokojnie mogła robić to do rana (kobieta potrafi dużo czasu spędzić na podziwianiu swej urody :)).