Jakim cudem śmigłowiec zabrał ze sobą OBCĄ KOBIETĘ, zamiast czekać na Caleba po którego przyleciał? Prawdopodobnie to był ten sam pilot, który na zlecenie Nathana sprowadził głównego bohatera na początku. Po prostu przyleciał, ale zamiast klienta widzi jakąś dziewczynę, która mówi: -Zabierz mnie do miasta. -Ale szef kazał odebrać niejakiego Caleba. -Zaszły zmiany. -Mogę to od niego usłyszeć? -Nie. -Okej.
Może po prostu miał odebrać kogoś, a jego nie interesowało kogo, sztuka to sztuka
w taki że nie oglądałeś dokładnie, dość wyraźnie widać że gdy śmigłowiec startuje by odlecieć to ava siedzi za sterami i pilotuje, a pilota najprawdopodobniej kolokwialnie pisząc zapierniczyła/ogłuszyła/obezwładniła/zgwałciła/skrepowała/przekupiła/namówiła* na współpracę.
*niepotrzebne skreślic
A Ty oglądałeś dokładnie? Właśnie nie za dobrze było widać, kto siedzi za sterami. Ja odniosłem wrażenie, że siedzi tam pilot.
podczas startu smiglowca widac ze za sterami siedzi ava w tej troche charakterystycznej bielej sukience
Mnie ta postać wyglądała na pilota w tej jego trochę charakterystycznej koszuli pilota.
a skąd nauczyłaby się sterowania helikopterem? ona została zaprogramowana tylko w jednym celu - żeby uciec z pokoju i zobaczyć skrzyżowanie. nie posiadała takich umiejętności jak wszystkie dotychczas przedstawiane nam roboty w filmach - nie korzystała z ogólnodostępnych źródeł wiedzy, potrafiła jedynie wyłączyć zasilanie poprzez za duży pobór mocy, gdyby potrafiła się uczyć w taki sposób jaki sugerujecie (umiejętność sterowania helikopterem) to po cóż byłby jej inny człowiek skoro sama potrafiłaby przejąć system i przeprogramować go. nie to było jej celem...
początek - może być różnie. W miarę rozwoju akcji zaczęła mi się pojawiać iskierka: zapowiada się naprawdę ciekawie. Szybko jednak zgasła - pozostała przewidywalność i brak morału. Film ukazuje jedynie wyższość umysłu sztucznego nad ludzkim (poprzez przetwarzanie informacji pozostających dla nas ukrytymi w pod- lub nieświadomości). Szkoda, że zaprzepaszczono ciekawie zapowiadającą się produkcję. Powstała quasi-psychologiczna papka. Według mnie, oczywiście. Co do pytania: sądzę, że nie ma się nad czym zastanawiać. Autor pominął kilka szczegółów, które wpływają na jakość filmu. Podać kolejny z nich? Jeżeli Caleb był na tyle przebiegły, by przy pierwszej możliwej okazji dostępu do komputera zmienić kody,przeprogramowując tym samym system (domyślał się przecież, że Nathan może podsłuchiwać jego rozmowy z Avą), w jaki sposób przekazał o tym informacje uwięzionej Avie? Nie było to ukazane w żadnej ze scen, a jednak Maszyna (piszę z dużej ze względu na jej personifikację) wiedziała, że może opuścić pomieszczenie. Dodam jeszcze, że po zmianie systemu podczas odcięcia zasilania nie następowało automatyczne otwieranie drzwi.
Po odcięciu zasilania panele przy drzwiach zmieniły kolor z czerwonego na niebieski, co oznaczało, że drzwi wystarczy pchnąć i się otworzą. Ava mogła to chyba zobaczyć.
To jest idiotyczna scena i zgadzam się z Tobą całkowicie. Psuje kompletnie zakończenie. Prawdopodobnie w realnym świecie złapali by ją, gdyby chciała wsiąść do helikoptera. Bardziej prawdopodobna wydaje się ucieczka w las. Poza tym ktoś do tego domu musiał dostarczać zapasy żywności - wypuściliby Caleba, zaczęli szukać tej laski. Przy całym wyrachowaniu i matematycznej precyzji Ava powinna była wykończyć Caleba i pilota śmigłowca, żeby dać sobie jak najwięcej czasu na zniknięcie.
Hannibal Lecter był tak inteligentny, że swoją gadką potrafił skłonić kogoś do połknięcia języka lub pocięcia sobie twarzy. Można więc przypuścić, że skoro Ava miała dużo większe zdolności intelektualne od człowieka, to zdołała jakoś przekonać pilota, by ten zabrał ją zamiast Caleba. Tak to widzę :)
miała za system wyszukiwarkę (bloobook) można spekulować że była wszystko wiedząca ale nie tylko nathan powiedział o wyszukiwarce że nie dowiaduje się z niej czego ludzie szukają lecz jak ludzie myślą to daję je możliwość zmanipulowania pilota by ją przetransportował wcale nie musiała go mordować