Szkoła jako miejsce akcji, to całkiem dobry pomysł. Wszystko rozgrywa się późnym wieczorem, a oprawców jest kilku. Są zakapturzeni i mają czarne maski, przez co wyglądają jakby nie mieli twarzy, a ponadto skaczą po szafkach i potrafią się bezszelestnie przemieszczać.
Ogląda się to całkiem lekko i nie nudzi, brakowało tylko scen gore, których nie ma w ogóle, ale za to jest odrobina dobrej charakteryzacji (np. dziewczyna na podłodze) i przyzwoita muzyka.
To troll,czy żart???
-szkoła+późny wieczór i tyle osób w budynku???Choć najlepsi są zakapturzeni i skaczący po szafkach oprawcy-buhahaha
Absurd goni absurd,a już zakończenie to śmiech na sali...
PS.jeszcze nauczyciel bojący się i dostający w cymbał od ucznia nagle okazuje się wielkim wojownikiem...litości...