Byłam na tym filmie jakieś 2 miesiące temu i kompletnie nie pamiętam o czym był?! Zazwyczaj mam dobrą pamięć, więc świadczy to o przeciętności i absurdalności "Men in black2". Jedyne co pamiętam, to śmieszny gadający piesek, który śpiewał w rytm piosenki:"Who let the dogs out". To było naprawdę śmieszne. Resztę można sobie odpuścić.