Jak tyrzeba nisko upaść, żeby grać w tym czymś. Z szacunku do wcześniejszych ról nie mogłem dać 1, ale ten film to zlepek głupich akcji nie trzymających się kupy... Nie polecam.
Typowy akcyjniak, z logiką na poziomie lepszym niż ostatni John Wick. I generalnie film się broni tym jak ta oklepana akcja jest poprowadzona od strony ogólnej - bo ogląda się bez przekroczenia takiego krytycznego poziomu znużenia i te 2h szybko mijają. Wielka szkoda tylko, że aktorom nie chce się grać. Statham robi to co Willis - odcina kupony, ale że zawsze był słabszym aktorem, to efekt też nędzny.