Fanaa

2006
7,6 7,4 tys. ocen
7,6 10 1 7443
6,0 3 krytyków
Fanaa
powrót do forum filmu Fanaa

Nie rozumię jak można TAKIEMU filmowi dać powyżej 2/10 ja osobiście dałem 1 bo mniej się nie dało!
Głupi jak but! nie wiem kto dał mu takie oceny, ale domyślam sie, że jacyś boolywoodzcy fanatycy...

ocenił(a) film na 8
bad_boy_5

No tak to co ty tu napisałeś mogłabym zaliczyć do bezmógów shitów ;P Tobie dałabym mniej niż zero za tą samą wypowiedź, nie za odczucia bo kazdy ma swoje zdanie ale za w jakim stylu napisałeś!

ocenił(a) film na 1
LeNa__

Hmmm... Tylko ciekawe co to znaczy bezmógów...? I mówisz mniej niż zero?
Ależ ty brutalna jesteś :O Nie spodziewałbym się tego po boolywood- fance!
Bądź co bądź, ten film nie zasługuje na ocenę ponad 8!! Jak on może konkurować z takimi filmami jak np Stardust. Fabuła -1, gra aktorów -1, no i w ogóle.
Boolywood powinien być odrębnym gatunkiem kinematografii!! I miłego prania muzgów! CIAO!!

ocenił(a) film na 6
bad_boy_5

Proponuję korzystać z słownika ortograficznego, bądź też zainstalować sobie mozillę 2 która podkreśla błędy.... Nie mUzgów, a mózgów :P

ocenił(a) film na 4
LeNa__

A jakbyś chciał coś zobaczyć w troszkę innym stylu to "Sarkar" - polecam fabuła miodzik ( a i zły guru a'la lata '70 wypasikowy) albo "BOOM Shankar" całkiem ostra akcja. oczywiście trochę odchyłek indyjskich jest, ale to od czego zacząłeś to jak jak oceniać kino europejskie po teletubisiach (w końcu to BBC, nie?)

ocenił(a) film na 9
LeNa__

O! Znowu nasz kochany Bad Boyek, który wypisywał podobne bzdury na stronie KANKu. Dziecko, ziejesz złością i uprzedzeniami jak smok ogniem. Opanuj się trochę!

bad_boy_5

napisałeś kolejny czyli już kilka oglądałeś wiec jeśli tamte nie przypadły ci do gustu to po co brałeś sie za oglądanie następnego? Ludzie którzy nie oglądają bollywoodzkich produkcji mogliby sie wykazać kultura i nie wypowiadać sie na ich temat bo sie po prostu na tym nie znają...

ocenił(a) film na 1
Kamini

Tzn może kilka nie, ale już raz widziałem kawałeczek- dosłownie- jednego, po prostu nie dało się go oglądać!
I masz racje- niepotrzebnie brałem się za oglądanie tego- ale chciałem dać mu szanse! No ale niestety. Oczywiście oglądajcie sobie co tam chcecie- muppety, teletubisie ;) Moim osobistym zdaniem to w boolywood cosik nie hallo!! Sorry nie znam się może. Tobie może sie na przykładnie podobać co innego i masz - takie samo prawo jak i ja- wypowiedzieć sie na ten temat

ocenił(a) film na 10
bad_boy_5

Widziałeś kawałeczek? Przedarłeś się przez napisy początkowe? Sam sobie swoimi wypowiedziami wystawiłeś cenzurkę. Jak można ocenić film nie oglądając go? Patrzysz tylko na okładkę, czy może wystarczy, że to film z Indii, więc MUSI Z ZAŁOŻENIA był beznadziejny? Lepiej nie oglądaj żadnego filmu indyjskiego, nie katuj się. A przede wszystkim nie katuj innych swoimi pseudowypowiedziami i zastanów się następnym razem, zanim cokolwiek napiszesz. Bo moim osobistym zdaniem to coś w twoim postrzeganiu świata jest nie hallo!

bad_boy_5

kolejny bollywodzki shit? ostro zaczynasz... to nie jest shit, ktore osznacza co innego w jez. angielskim, niz okreslenie filmu... zreszta zadnen film wyprodukowany w Indiach nie jest shitem... to dzielo... a skoro ty nie tego nie dostrzegasz to zaszyj sie w domu i ogladaj calymi dniami MUPPETY...
podpisano: Bollywoodzka fanatyczka;/

bad_boy_5

trzeba troche sie znac na tym zeby docenic, widac ze *** sie znasz...
a tak przy okazji- rozwalają mnie ludzie jak ty piszący np "muzg" hahaha

smerfetka

Bad Boy jeśli możesz to wyrażaj swoja opinie w sposób bardziej kulturalny bo dla mnie film Bad boys to gówno a jednak nie obrażam tego filmu na jego stronie ani nie obrażam ludzi oglądających go.

bad_boy_5

Ludzie są przesiąknięci amerykańskim kinem. Przyzwyczaili się do stylu w jakim są kręcone. A tu mamy zupełnie inną "bajke"... inne tradycje, inna kultura, jakby się przyjrzeć to praktycznie wszystko jest zupełnie inne. Teraz pytanie.. czy to do Ciebie trafi czy nie. Do mnie trafiło, miło poczuć troche świeżości w kinie. Wyjść i powiedzieć.. wkońcu coś nowego, coś innego. Osobiście bardziej zauroczyłem się w Monsunowym Weselu, ale Fanaa też ma w sobie to filmowe "coś". Tobie może i się nie spodobało, ale nie masz powodu by pisać o filmie "shit" ;)
"Shitu" to coraz więcej napływa zza oceanu tak na dobrą sprawe... Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
bad_boy_5

Koleś, jak nie ROZUMIĘ to sję uczi a nie głupoty gada!
Taa, a swoją drogą, ten film mi się średnio podoba (a jestem prawie fanatykiem), ale po pierwsze jest tam dużo interesujących ( a mało związanych z przesłodzonym bollywoodzkim romantyzmem) informacji na temat kultury i obyczajów.
Poza tym: czemu ogląda kolejny jak się nie podobały i po co z cyklu masala, który nie ma być inteligentny zbytnio bo jest jako odpoczynek po pracy?

ocenił(a) film na 10
bad_boy_5

Każdy ma swój gust i niech tego się trzyma. Nie można obrażać innych na podstawie tego co oglądają. Z resztą Ciebie nikt do tego nie zmusza!

ocenił(a) film na 10
bad_boy_5

"kolejny bollywoodzki shit" -kolejny-? to na jakiego grzyba oglądasz że to jest kolejny niepodoba się to wypad xP

użytkownik usunięty
bad_boy_5

Ja mam pytanie kiedy w końcu sie skończy to potępianie Bollymaniaków , powiesz że uwielbiasz filmy Bolly to spojrzą na ciebie jak na dziwaka , a powiesz że oglądasz filmy hollywoodzkie i dobrze je znasz to od razu jesteś na czasie i ok.
Ludzie zastanówcie sie pokażcie mi choć jedne porządny przykład w którym powiecie że hollywood jest lepszy od bollywood w ciemno za chwile polecą przykłady które nie mają najmniejszego sensu . No ale o gustach się nie dyskutuje , ale ja na przykład o twoich filmach nie wyrażam się w sposóbże to jakieś "ścierwo" skoro nie widzisz sensu w tym filmie to chyba go nie zrozumiałeś , ten film to na prawde cudo.
Mam dosyć potępiania filmów Bollywood dlatego tylko że pochodzą z Indii i są to oczywiście filmy Bollywood .
APEL "OPANUJCIE SIE "!!!

ocenił(a) film na 9

noooo w końcu ktoś tu mówi do rzeczy;)) jestem za;D

przykłady:
Filmy usa mają dużo większy wybór gatunkowy, każdy może coś dla siebie znaleźć, bollywood ma za dużo romansów, jeszcze nie widziałem dobrego indyjskiego horroru, kryminału, akcji itp. powiedz mi jaki film może równać się z filmami Hitchcock, Tarantino, Coppola... i powtarzające się scenariusze, nic dziwnego że robią prawie 1000 filmów rocznie (jeśli chcesz porównywać całą kinematografię a nie pojedyncze filmy)... Poza tym hollywood ogólnie też nie jest super (za dużo komercji) dla tego przerzuciłem się na azjatyckie (korea, japonia) które jest ostatnio kopiowane przez usa...

ocenił(a) film na 8
Radloc

To ile tych romansów bollywoodzkich oglądałeś? Ja widziałam już wiele filmów bolly i mogę powiedzieć, że wiele z nich to nie tylko romanse, ale właśnie kryminały, akcje i nawet horrory!
Tak się składa, że w bollywoodzie nie powstaje 1000 filmów rocznie! Przekłada się to na całą kinematografię indyjską na którą nie składa się jeden bollywood! Więc zanim napiszesz coś, to się dowiedz czy to prawda a nie powtarzaj nie prawdziwych stereotypów!

LeNa__

Kilka oglądałem ale nie były złe, niektóre to były wydłużające się musicale przez co nie można było wczuć się w fabułę. ale większość ma schematyczne scenariusze, ciężko by było zrobić oryginalne jak 1 film dziennie się robi (poprawka 300-400 rocznie). Nie przepadam za dramatami rom. (chociaż są wyjątki które oceniłem na 10) i nie jestem też znawcą BW, więc wymień mi najlepsze filmy bollywood innych gatunków (oglądnę sobie)... Poza tym usa wydaje się więcej pieniędzy na pojedyncze filmy nawet 150 mln $ takie filmy nawet jak są kiepskie to robią wrażenie...

ocenił(a) film na 8
Radloc

Przykro mi ja nie jestem fanką filmów made in USA (no wiadome, są wyjątki jak np. "Forrest Gump" czy "Ojciec Chrzestny" i ogólnie moje ukochane prawdziwe stare kino amerykańskie, gdzie filmu nie robiło się tylko dla kasy).
I pierwsze słyszę aby film bollywoodzki robiono przez 1 dzień...ty chyba sobie z filmami arabskimi pomyliłeś. W Egipcie filmy się robi nawet jeden dzień, ale nie w bolly. Cóż ostatnio słyszałam negatywne opinie bo filmy bolly się robiło (kiedyś) nawet 10 lat, a ty wyskakujesz z jednym dniem :P
Z filmów bolly (ale napiszę ci z romansami też, bo nie które są godne polecenia :P) polecam ci:
"Laaga Chunari Mein Daag"
"Earth 1947"
"Dil Se"
"Swades"
"No Smoking"
"Gandhi My Father"
"Aaja Nachle" - widzę, że ty nie lubisz musicali, ale uwierz ten jest świetny!
"Sholay" - chociaż nie wiem czy jesteś gotowy na stary bollywood :P
Stary bollywood jest jeszcze bardziej specyficzny od teraźniejszego :P
"Omkara" - oglądnij w pierwszej kolejności!
"Rang De Basanti" - oglądnij w pierwszej kolejności!
"Taare Zameen Par"
"Kabul Express"
"Lagaan"
"Water"
"Fire"
"Life in a metro"
"Black"
"Chak de! India"
"Dil Chahta Hai"
"Jab We Met" - taka komedia romantyczna ale za to bardzo fajna :D
"Asoka"
"Rebeliant"
"Yuva"
"Guru"
"U Me Aur Hum"
"Devdas"
"Don"
"Kabhi Alvida Naa Kehna"
"Monsunowe Wesele"

To są takie które ja polecam, nie napisałam ich zbyt dużo (według mnie świetnych filmów jest więcej, ale próbowałam jakoś wybrać), bo musiałam jeszcze wybierać, a np. co do fantasy to są, nawet w Indiach mają swojego superbohatera, ale nie zdążyłam ich oglądnąć, więc nie chcę ci ich jak na razie pisać, bo się jeszcze zrazisz :P
Napisz u mnie na profilu wrażenia, a i zacznij koniecznie od "Rang De Basanti" i "Omkara".
Pozdrawiam!

LeNa__

Nie chodziło mi że przez 1 dzień się produkuje film tylko że średnio 1 film dziennie jest produkowany (300-400/360dni) - ale to nie ważne... i chciałem tylko wymienić w czym jest lepszy Hollywood, sumując: budżet(oczywiście to nie znaczy że droższe są lepsze), zróżnicowanie gatunkowe na równych poziomach (bo sprawdzałem np. horrory indyjskie i żadnego nie znalazłem z dużą ilością głosów żeby wejść w top-świat i wysoką oceną). Poza tym statystyki nie kłamią, miliony ludzi (i krytyków) wymienia wśród swoich ulubionych filmów przeważnie filmy usa. W ogóle nawet na tej stronie czytałem artykuł o masowym kopiowaniu scenariuszy przez filmy indyjskie (czy Bollywoodu) i i od jakiegoś czasu odchodzeniu od kiczu (to cytat)... Jeśli chodzi o superbohatera to oglądałem "Krrish'a" - nie był zły ale dobry też nie i daleko mu do Sci-Fi po prostu następny średni romansik. Dzięki, oglądnę niektóre...

ocenił(a) film na 8
Radloc

No tak statystyki nie kłamią :P Wiesz akurat, np. w Polsce za wszelką cenę próbuje się dyskryminować kino indyjskie. Taka pani Torbicka gdy robiła reportaż z Berlinale 2008, chyba przez całkowity przypadek zapomniała dodać, jaki film zrobił i kto zrobił największą furorę! Otóż puszczono film z Indii "Om Shanti Om" który promował tam Shahrukh Khan, to nic, że ponad 100 ludzi z Polski pojechało tam, aby zobaczyć tego aktora! To nic, że świat mówił o Polakach, robił z nimi wywiady. Tylko trzeba dodać, że nie tylko byli tam Polacy, jak byś zobaczył ilu ludzi ze świata zebrało się dla tego aktora, to chyba byś zemdlał! Cały świat pisał o fenomenie Shahrukh Khan'a oprócz...Polski! Nawet moje znajome z Ameryki, wspomniały mi coś o Polakach w Berlinie...szkoda, że nasza telewizja nie podała prawdy!
Jest ogólnie co raz więcej filmów indyjskich które są doceniane.
Kino amerykańskie stało się teraz produktem, które musi walczyć o swój byt na arenie, bo przyszło inne kino z inną kulturą (chociaż czy Ameryka ma kulturę?), które może je zdyskwalifikować z gry.
Czym Bollywood jest lepszy od Hollywood?
Kino Bollywood nie musi się starać być najwspanialszym, mają swoje kiczowate efekty specjalne (chociaż już od paru lat można zaobserwować poprawę), jest w ich emocjach jak dla nas nadmierna przesada, mężczyźni płaczą i nie boją się tego okazywać, jeżeli film jest bez pocałunku to i tak potrafią pokazać magię pomiędzy głównymi bohaterami. Tu nie chodzi o budżet, bo mogą mieć o wiele mniejszy, chodzi o to jak kto potrafi przekazać wartości. Ludzie zniżają te filmy do nic nie przynoszących romansów - wszystko jest takie samo, gra jeden aktor, są jakieś piosenki nie wiadomo po co i musi skończyć się dobrze.
A jakie są amerykańskie filmy? Ile filmów z przemocą ostatnio dostało Oscara? Albo inaczej, ile jest tam romansów?! Przecież w 98% filmów z USA musi być wątek miłosny! Dlaczego o tym się nie mówi? Dlaczego nie mówi się o tym, że w praktycznie w każdym filmie amerykańskim muszą się najmniej całować!
Dla mnie kino z Ameryki straciło smak, według mnie właśnie to kino jest takie samo! Nie przynosi nic nowego! Albo jest przemoc, albo szara rzeczywistość albo głupawe komedie, albo jakieś romanse, gdzie wszystko przeważnie kończy się pocałunkiem na tle zachodzącego słońca!
Kino indyjskie mimo tego, że nie kiedy myślę sobie - gdzieś już to widziałam - zaskakuje mnie, ale trzeba przyznać, że nie każdy film bolly jest taki sam! Trafiłam na pożal się Boże film bolly, w których dalej nie wiem o co tak właściwie chodziło, ale trafiłam też na zróżnicowane kino. I nie zgodzę się z tym, że istnieje tylko jeden gatunek ich filmów! Zauważ nawet, że ich filmy to przeważnie masala movies - czyli cała mieszanka gatunkowa!
Są horrory indyjskie, i na pewno wreszcie ktoś zrobi dobry horror...ale przecież nie od razu Amerykę zbudowano :P
Co do kopiowania, cóż nie kiedy wychodzi, że ten skopiowany film indyjski jest lepszy od oryginału! A tym bardziej proszę nie zapomnij o tym, że Amerykanie również kopiują filmy z innych krajów! Np. "Infiltracja", "The Ring", "The Dark Water", "Klątwa", "Jak w Niebie"...wiele takich jest, ale zapomniałam kino USA przecież może wszystko :P
Jak mówimy o sci-fi to oglądnij sobie "Koi...Mil Gaya" to jest pierwsza część "Krrisha".
Pozdrawiam!

LeNa__

Jeśli chodzi o polskie kino to nie będę się wypowiadał bo nie ma o czym, tylko kilka dobrych filmów jest (np. Polański, Bareja) więc lepiej nie porównywać. 100 ludzi to nie wiele jak na Berlin (tam dużo polaków jest) na koncercie J.M.Jara było 2,5 miliona (sorry za głupie porównanie :D ). Kino amerykańskie ma się bardzo dobrze, przykład: taki matrix kosztował producentów 90mln, a zarobił 600mln, nie wiem czy jakiś bollywoodzki film zarobił przynajmniej połowę tego co wydano na zrobienie matrixa, szykują się podobne produkcje, które zbiorą fanów na całym świecie... Jeśli chodzi o kopiowanie azjatyckich filmów to Indie są trochę gorsze od usa w tym, widziałem "Zinda" remake "Oldboy'a" - skopiowali scenariusz, prawie nic nie zmienili tylko było to dużo gorsze wykonanie z gorszymi aktorami i brakiem tego klimatu co oryginał, amerykanie zrezygnowali z remaku tego filmu bo bali się krytyki ale kręcą 3 część "Pani Zemsta", To nie jest fajne jak twoje ulubione filmy są kilka lat po produkcji kopiowane, wymienie jeszcze inne skopiowane przez usa: "Dom nad Jeziorem", "My sassy girl" (niedługo)... Nie oglądałem dużo BW więc nie będe krytykować tego kina, najwyżej mogę porównywać oczywiste fakty...

Radloc

Zapomniałem dodać: Indyjska kopia amerykańskiego "Fight Club" - wystarczy porównać oceny 2,84/10 Indyjski, 8,44/10 usa (ale tu ponad 20000 głosów) - widocznie bollywood nie radzi sobie z już gotowymi scenariuszami...

ocenił(a) film na 8
Radloc

"Fight Club" indyjski nie widziałam i nie zamierzam, słyszałam, że słaby, a sama jakoś nie wierzę, że może te role zagrać ktoś inny niż Northon i Pitt :D
Co do scenariuszy, to hollywood też sobie często nie radzi z gotowymi np. "Klątwa" japońska - bałam się na niej jak nie wiem, a na amerykańskiej to płakałam ze śmiechu :P
Co do Berlinale - chodziło mi o to, że ponad 100 ludzi to było z samej Polski :P Na Shahrukh Khana i "Om Shanti Om" rwało się tylu ludzi, że linie telefoniczne na Berlinale były pozajmowane, a bilety sprzedały się w kilka minut! Niemcy byli tacy zaskoczeni, że zrobili dodatkowy sens albo seanse (nie jestem już pewna). Jak fani którzy przyjechali z najdalszych zakątków świata zobaczyli Shahrukha, to nastąpił szał! Już żadna gwiazda do końca Berlinale nie narobiła takiego szumu i to stwierdziły różne kraje!
Oczywiście oprócz naszego :/ A Shahrukh nie zachował się jak jakaś ważna gwiazda, tylko spędzał z fanami jak najwięcej czasu aby ich nie zawieść :D
Kino amerykańskie nie ma się dobrze i to nie jest tylko moje zdanie :P
Porównujesz ich wielkość do "Matrix", owszem I część, jest rewelacyjna, ale te dwie następne to szkoda słów, sieczka straszna!
Oj żebyś wiedział, że kino bollywoodzkie jednoczy fanów z całego świata :D
"Czasem Słońce Czasem Deszcz" - widziało od 2001 - 2004/5 - półtora miliarda widzów! A trzeba pamiętać iż liczba wciąż rośnie :P
A ja uważam, że kino indyjskie nie kiedy robi lepsze remake niż amerykańskie i tyle :P To moje zdanie i zależy też od filmu :D
Są filmy amerykańskie które są świetne a są indyjskie które też są świetne. To zależy od tego jaki jest film, a nie czy nosi nazwę hollywood czy bollywood!

LeNa__

Jeśli chodzi o ilość widzów to sprawdziłem stronę z "Lista filmów z największą liczbą widzów" (niestety tylko w Polsce, na świecie nie znalazłem) i nie licząc polskich produkcji są same tylko z USA i 1 włoski o papieżu. Sprawdziłem listę najbardziej dochodowych filmów i z pośród 50 chyba same z Usa. Sprawdziłem też Listę filmów wszech czasów tam akurat nie znałem wszystkich bo dużo starych było ale też prawie same z usa. Wśród najpopularniejszych filmów 2007 jest 14 z usa i 1 angielski (nie liczono widzów z usa)... więc dla czego kino Hollywood ma się gorzej? Nie musisz mnie przekonywać że amerykanie robią gorsze remaki od oryginałów, jestem fanem kina wychodnio azjatyckiego prawie jak ty bollywoodu. (ps.polecam: "A Moment To Remember","My Sassy Girl")...

ocenił(a) film na 8
Radloc

Może sprawdzałeś tylko na polskich stronach, te wyniki :P
Jeszcze raz powtórzę w Polsce filmy indyjskie tratuje się po macoszemu, ale na szczęście na świecie się już co raz bardziej je uznaje :P
Jeżeli mówimy o kinie wschodnio-azjatyckim to muszę ci powiedzieć (napisać), że uwielbiam japońskie horrory :D
Ja jestem fanką nie tylko kina indyjskiego (bo oglądam nie tylko bollywood ale również tollywood, kollywood i ogólno indyjskie filmy), ale również kina irańskiego :D Chciałabym oglądnąć sobie więcej filmów arabskich (chociaż z tego co mi mówią doświadczone w tym kręgu osoby, to nie warto, jednak zaryzykuje :P). Pomimo wszystko dobrze, porozmawiać sobie z osobą która nie mówi od razu, że jestem głupia bo oglądam bollywood :P
Dzięki za filmy na pewno obejrzę :D

LeNa__

Tylko 1 stronka z wynikami była polska na wikipedi, reszta to znane strony filmowe. najbardziej dochodowe filmy są te same na każdej stronie (to się łączy z ilością widzów),. Najpopularniejsze filmy też - były liczone wg. ilości widzów.

bad_boy_5

nie rozumniem o co ci chodzi mowiac ze temu filmowi nie da sie dac wiece niz 2/10 a pozniej gadasz tak (ten film nie zasługuje na ocenę ponad 8/10!!) zastanow sie czlowieku co gadasz a tak w ogole to filmy bolly sa 10000000000000 razy lepsze od hollywood

ocenił(a) film na 9
xxxluvbollywoodxxx

Z tym, że Bollywood jest lepsze od Hollywood nie mogę się zgodzić, gdyż każda wytwórnia ma swoje plusy i minusy. Mimo wszystko wydaje mi się, że ciągle oglądamy więcej amerykańskich i europejskich (będących pod wpływem tych pierwszych) produkcji.

Kinomaniaczka_

Bad boy - są gusta i guściki. Dla ciebie moze to jest "shit" ale dla mnie i innych nie. Nie zabraniam ci wypowiedzenia się, ale sam widzisz jak to wszystko innych (czyli nas, fanów) denerwuję. Mnie osobiście to nie obchodzi. Tak jak juz ktoś wcześniej napisał. Dlaczego "shit"? Dlatego, że pochodzi z Indii? Moim zdaniem aktorzy nie zagrali, tak jak napisałeś - fatalnie. Kajol zagrała wręcz pięknie. Słuchaj, a moze zostaniesz krytykiem? Tylko nie zdziw się gdy twoi kumple po facu powiedza, że ten film nie jest zły. Ludzie, więcej tolerancji dla świata i innych kultur.

one_blood

Zapomniałem jeszcze dodać w czym jest lepsze kino usa... Muzyka - boolywood nie korzysta z usług wielkich kompozytorów takich jak E.Morricone, H.Zimmer czy J.Horner...

Radloc

a ja właśnie bardzo lubie indyjskie piosenki od razu mi wpadaja w ucho, jak ich słucham to az chce mi sie tanczyc :D ja jestem fanka całego bollywood wszystko mi sie podoba muzyka taniec filmy stroje pozdrawiam wszystkich fanów bollywood :D

ocenił(a) film na 9
Radloc

Matko, jakby filmy bez muzyki tych kompozytorów niewiele były warte. Śmieszne.

Kinomaniaczka_

... i masz rację, muzyka stwarza klimat dzięki któremu film staje się bardziej wartościowy... Było parę filmów po które "sięgnąłem" z powodu dobrej muzyki. Np. muzyka Vangelis'a z filmu "1492" jest bardziej znana niż sam film (conquest of paradise)...