zauroczył mnei ten film totalnie! miał w sobei magię, 1-szy raz oglądałm bolywoodzkie kino -> poezja, swietny, naprawde swietny ! :) nei wiem, moze tez emocjonalnie podeszłam do neigo , bo jakos ta historia do mnei trafiła..ale jest swietny :)))
Naprawdę dobry film, jak na bollywood...Mozna sie przy nim wzruszyc :)
I nie interesuje mnie to czy takie cos moze sie zdarzyc czy nie, jezeli mnie cos ciekawi, nie nudze sie...tylko wpatruje sie w ekran jak szalony to znaczy ze dla mnie jest to dobry film..
popieram :) i miło słyszec męski głos w tej sprawie, bo słyszałam ostatnio od paru facetów "jakei to niemęski" , "badziewne" gnioty i romansidła są takiez własnei filmy ..... dlatego miło mi przeczytac, ze jakis męzczyzna pisze pozytywnei :) i nie cierpię uogólnien, bo wcale taki ckliwy nei był , a inna kwestia ,ze działał na uczucia, am i right?? pozdrawiam gorąco masta :))
jestem mężczyzną... ale jeśli przez to mam oglądać męskie filmy w stylu "zabili go i uciekł"... no to wolę "niemęskie" kino ;)
a Fanaa była dla mnie świetna... to nic, że miłość jest w niej bajkowa, zbyt idealna, może mało realna... ale to nie zmienia faktu, że film dostarcza całej gamy emocji - a przecież o to w sztuce chyba chodzi... Pozdrawiam :)
yhym :) dokładnie - cała gama emocji :) a jeśli idzie o to, ze ta miłosc była bajkowa i troche nierelana to hm.. :) byc mzoe tylko ze wzgledu na ten wątek terrorystyczny (mniemam, ze nei na codzien zdarzają sie takie sytuacje :D ) bo reszta? ach..jak mi sie marzy taka miłosc... haha, ale bez takiego happy endu jak tam ;) pozdrawiam gorąco :) ps. znasz moze jakies jeszce ciekawe filmy ? w takim klimacie? (czyt.bollywood) ?? :)
haha - nei wiem prawde mówiac, hm.. powiedzmy, ze takei warte obejrzenia, które mają jakis przekaz, głębie, cos w sobei... tak pozatym to chciałam obejrzec tez "Dona" widział ktos? ... powiem tak od siebei, ze mnei osobiscie zachwycił klimat tego filmu, było to coś zgoła innego nzi hollywoodek ;) miło było popatrzec, chociazby na inne twarze :) i dialogie tez były zachwycajace, no nei wiem, to był taki powiew swiezosci ...jes;li wiecie co mam na mysli :)
moje zafascynowianie bollywoodem dopiero się zaczęło :) za tydzień wybieram się na "Nigdy nie mów żegnaj"... myślę, że też się nie rozczaruję...
a jeśli chodzi o inne filmy to wszyscy polecają "Gdyby jutra nie było", "Czasem słońce, czasem deszcz" i "Veer-Zaara"... także myślę, że warto sięgnąć po te filmy ;)
no ale dvd to nie to samo... ja polecam wyjście do kina za tydzień ;)
pozdrawiam
ooj tak, zgadzam się: filmy indyjskie dużo zyskują na wielkim ekranie, w domu to nie to samo;) ale nie pisze tu tylko o bollywoodzie, równiez kollywood i tollywood sa wspaniałe;) interesuje sie już tym ponad rok i jesli miałabym polecic jakies filmy to na pewno:
Kal Ho Na Ho (Gdyby Jutra Nie było), Veer-Zaara, Swades, Don, Kank (Nigdy nie mów żegnaj), Dil se, Devdas, Black, Rang De Basanti, Yuva, Anniyan, Vivah, Kisna - The Warrior poet, Gangster - A Love Story,Omkara, Ghajini, Jillunu Oru Kaadhal, Nuvvostanante Nenoddantana, Bas Ek pal, Athadu, Pokiri, Desamuduru, Eklavya, Jhoom Barabar Jhoom, Chak de India, Om Shanti Om, Kuch Kuch Hota Hai:) są to i romanse i thrillery i biją się też:P w każdych jednak wystepuja cudowne piosenki:) pozdrawiam wszystkich, którzy zaczeli sie interesować kinem indyjskim bo naprawde warto:D Fanaa jest super:) dałam 10/10:D