że prawdopodobnie już nigdy nie będzie dane mi obcować z wybitniejszym dziełem.
Zwracam honor, wszedłem na twoje ulubione filmy
i masz tam same bardzo dobre filmy które ja także cenię i lubie do nich wracać co pare lat.
Także nie rozumiem czemu napisałes ze nie chcesz
juz nigdy oglądać takiego kina.
Chyba źle mnie zrozumiałeś.
Uważam "Fanny i Aleksander" za najlepszy film jaki dane mi było obejrzeć. Z pewnością jeszcze WIELE przede mną, choć naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić coś, co zrobi na mnie większe wrażenie. Wypływa z tego dzieła jakaś niespotkana dotąd magia, siła, której się wręcz boję.