Mikkelsen na głowę bije Depp'a. Mroczny klimat, dużo rzeczy wyjaśnionych i genialne sceny walki. Czekam na kolejną część :)
Aktor wcielający się w Jacoba Kowalskiego byłby lepszym Grindelwaldem niż Mads. Albo chłop został dopisany do zespołu na ostatnią chwilę albo nie wiem co poszło nie tak. Widzieliśmy na ekranie Hannibala, który nie miał w sobie niczego wywołującego jakiekolwiek emocje, odbębnil w swoim stylu teksty i parę piruetów z różdżką. Widzieliśmy chłopa z jedną miną, który w sumie na ekranie był może 7 minut i mogliśmy przewidzieć dosłownie każdy jego ruch. W przypadku Deppa sama charakteryzacja powodowała, że nie wiedziałem czy nie odwali czegoś nieprzewidywalnego, a to już o jedną emocje więcej niż to co zaprezentował Mads, a uważam go za dobrego aktora.