Obejrzałem ostatnio ten film
Nawet nawet. Jednak jak dla mnie to mało zwierząt w tych Fantastycznych zwierzętach. W 1 części było zdecydowanie o wiele więcej. Wprowadzenie itd. Rozumiem.
W 2 poszli w zbieranie armi przez tytułego zbrodniarza. W porządku. Kilka zwierząt było.
W 3 to już naprawdę powinno być bez tytułu Fantastyczne zwierzęta. Bo tych zwierząt jest coraz mniej i mniej. Praktycznie to całą akcję oparto na przygodach Bambiego. Dlaczego? Bo tak samo jak Bambi zabili mu matkę. Tutaj ich poniosło i zabili Chińskiego Bambiego by zacząć się bawić w nekromancję. Okazuje się, że ten komu się pokłoni zostanie zaakceptowany jako przywódca magów. I tak prawie cały film to jest ochrona Bambiego bo się okazuje, że poza tym którego zabili to był jeszcze drugi jelonek.
A całe te sekrety to Dumbeldore, który zbiera garstkę osób bo on sam nie może nic zrobić z powodu przysięgi. Dopóki nie zaatakowano jego bratanka, który do tej pory myślał, że jest drugim bratem.
No i siostra Dumbeldora była takim samym przypadkiem jak jego siostrzeniec.
Po tytule spodziewałem się zdecydowanie więcej. Chciałbym dowiedzieć się więcej o rodzinie dyrektora, o której się słyszy w Harry Potterze jak np jego siostra. Wiadomo że zginęła podczas pojedynku między bratem a przyjacielem ale to trochę za mało. Mogli chociaż pokazać z czym musiała walczyć w sobie. Jak reagowało otoczenie. Jak zginęli ich rodzice. A tu nic. Trochę pogadali i się pojawiła znowu jako obraz. Wow.
Zakładam, że to nie koniec historii skoro główny zły uciekł. I jeszcze może namieszać zanim trafi do więzienia gdzie spotka Tego, którego imienia nie można wymieniać.
Mają być jeszcze chyba dwie części. Zwierzęta od początku miały być tylko spoiwem całej serii/tłem dla historii Dumbledora i Grindelwalda. Zauważ, że na plakatach do 2 i 3 części, tytuł "Fantastyczne Zwierzęta" nie pełni roli głównego elementu. Zgadzam się, że mogli ukazać przeszle relacje rodzinne, a nie o nich opowiadać.