Wcale się już nie dziwię, że "Fantazja" jest uznawana za jedno z największych arcydzieł w gatunku. Animacja, w której to muzyka jest położona na pierwszy plan, a nie obraz, czyni ją bardzo wyjątkową. Na fabułę "Fantazji" składa się kilka osobnych historii, które mają tylko jedną wspólną cechę - każda z nich jest otoczona wspaniałą muzyką największych kompozytorów w dziejach - Bacha, Beethovena, Dukasa, Mussorgskiego, Czajkowskiego oraz Strawińskiego. Twórcy tej animacji zdają się być prawdziwymi artystami, bowiem stworzyli dzieło pełne nadzwyczajnych efektów graficznych, które na tamte lata wydawały się wręcz niemożliwe do zrealizowania. Film jest bardzo długi, przez co podejrzewam, że mało który współczesny widz mógłby na nim wysiedzieć od początku do końca. Dla mnie osobiście "Fantazja" to prawdziwe dzieło sztuki i jedno z największych dokonań ze studia Disneya.