Czy jesteśmy świadkami powstania najgorszej polskiej produkcji komediowej w historii?
wiele na to wskazuje:)
Nie mów hop,ostatnimi czasy w Polsce produkuje się takie gnioty,że ten film w porównaniu z nimi może być kiedyś arcydziełem.
nie jest to taki kiczowaty gniot jakiego sie spodziewalem...widzialem inne mega produkcje polskie mega reklamowane ...gniotowate
Już pisałam to pod innym wątkiem, ale jestem tak zbulwersowana tym dnem, na które zresztą poszły pieniądze z PISFu, że muszę odreagować :)
Byłam na premierze i chciałam wyjść. To gniot, klapa, klęska, pomyłka, nieporozumienie, najgorsza polska produkcja komediowa bez dwóch zdań. Daję 1/10, bo niżej się nie da. Bezsensowna fabuła, miałkie teksty, rozsypujące się wątki, ckliwy, niewyrazisty włoski amant, celebryci polskiego hip-hopu trzeciego sortu, dłużyzny. Ten film nie ma w sobie NIC. Null, zero, zinch! Nie widziałam "Gulczas, a jak myślisz", ale intuicyjnie czuję, że to może być duchowy brat filmu Gruzy. Najgorszy polski film, jaki widziałam od czasów "Wiedźmina"!
a czy nie rozbawil cie 3 sceny (nie powiem szczegolow)
1. Chodz jak kowboj :)
2.dres zrywa z placzu lancuch z szyi
3.Policja lapie pijanego rowerzyste
1 to za nisko badz obiektywna ..spodziewalas sie ambitnego posloego kina ?
Spodziewałam się po prostu rozrywki. Nawet nie dobrej rozrywki, a co najwyżej niezłej. Nie popadajmy w skrajności - oczywiście, że nie szłam do kina z nadzieją, że będę świadkiem narodzin nowego Kieślowskiego, bez przesady. A sceny, o których piszesz to tanie chwyty rodem z kiepskiego kabaretu i niestety, tego gniota nijak nie ratują. Ale jeden lubi, jak mu Cyganie grają, inny, gdy mu nogi śmierdzą :)