Guy zabiera żonę w rejs, gdyż to właśnie w trakcie podobnej wycieczki oświadczył się jej lata temu. Niestety czeka go przykra niespodzianka ze strony ukochanej... na domiar złego na morzu znajdują dryfującą łódź, a na niej wyczerpaną parę. No i z czasem zaczyna być niefajnie :) I tyle. Zrealizowane to w miarę sprawnie i znośnie zagrane, a jakoś mnie to wszystko nie ruszało. Niczym nie byłem zaskoczony, ani przestraszony, a napięcie odczuwałem w trakcie jednej krótkiej sceny na cały film. Obejrzeć można, jak w TV leci a wyboru nie ma, albo jak się jest jakimś fanem thrillerów rozgrywających się na łodziach.