Tu nie chodzi by zawsze wygrać, tu chodzi o to by 'grać'... koniecznie.
Kocham ten przymus, ten wewnętrzny upór człowieka z talentem, darem, czy jak to zwał...
Tytuł zapewne miał oznaczać coś innego (co w pewnym sensie też jest) ale dla mnie tytułowa miłość to tu miłość do pewnej rzeczy, tematu czy czynności, w której można odnaleźć poezję, sens życia i wyrazić siebie (w tym szacunek do siebie)... Jeśli coś czujesz, tę fascynację, i o to nie powalczysz - możesz nigdy siebie nie odnaleźć... nigdy nie być pewnym siebie... wiecznie tęsknić i chyba - marnieć... :]
Więc walcz, mimo trudności, niezrozumienia, uprzedzeń...!
Zuch dziewczyna! :]