Nie oszukujemy się... jeden Stramowski całego filmu nie jest w stanie udźwignąć, kiedy reszta jest mierna. Film średni, strasznie chaotyczny, pojawiają się luki w ciągu zdarzeń, które trzeba sobie jakoś dopowiedzieć w trakcie. Roznerski to już totalna porażka, sztucznie i sztywno.