Ten film i UNDERDOG sa do siebie podobne i to wszystko wygladalo tak jakby oba filmy powstawaly w tym samym czasie. Fabularnie film nie wnosi nic nowego o aktorstwie lepiej nie wspominac bo utrzymuje poziom polskich seriali... Szacun sie nalezy aktorom grajacym glowne role za poswiecenie na sali treningowej. W filmie jest taka scena ktora wywolala u mnie smiech hehehe do teraz mi sie papa smieje... Chodzi mi o scene gdy Stramowski bedac sam w swej sali treningowej zaczyna napierdzielac w worek treningowy wczesniej zakladajac ochraniacz na zeby hehehe... Po co komus ochraniacz na zeby do samego walenia w worek? Stramowski sie bal ze worek mu zeby wybije buahahahaha... To bylo tak komiczne ze az brak mi slow... Zastanawiam sie czy Stramowski jest jakims debilem ze nie potrafil rezyserowi powiedziec ze to bez sensu no po co mi ochraniacz na zeby skoro nie walcze z nikim teraz tylko trenuje na worku. Taka rozmowa by mogla przekonac rezysera i by zrezygnowano z tego ochraniacza na zeby... Ps.co do aktorstwa glownych bohaterow to wydaje mi sie ze Stramowski lepiej zagral od Roznerskiego ale i tak oboje sa aktorami jednej tej samej miny. Moga niewiadomo jak sie nakoksowac czy wyrzezbic ale aktorsko pewnego poziomu nie przeskocza. Stramowski na zawsze w oczach widzow pozostanie MAJAMI z PITBULLA VEGI. Nie wiadomo co by nie zagral i jak dobrze polscy widzowie zawsze beda w nim widzieli MAJAMI. Zagral swoja role zycia. Stramowski bedzie zawsze juz MAJAMI tak jak Pazura KILLER czy Linda FRANC MAURER z Psow.