Miałam wrażenie, że oglądam współczesny film. Po drugie: świetna gra aktorów drugo-, trzecio- i czwartoplanowych. Po trzecie: nieprzewidywalny (dla mnie) happy end. Film ogląda się znakomicie; jeden z najlepszych z przełomu lat '30/'40 jakie ostatnio oglądałam. Polecam!
Zgadzam się. Moje dwie ulubione komedie do których wracam co jakiś czas to właśnie Filadelfijska opowieść 1940 oraz Ich Noce 1934
Jestem świeżo po obejrzeniu filmu. Jest super! Już od początku świetne dialogi. Film nie nudzi w żadnym momencie, a w wielu miejscach jest na prawdę dużo humoru ;]. Baaaardzo dobra gra aktorów i świetne napięcie na końcu. Polecam.
AAa, dodam jeszcze, że bardzo dobrze zagrane role ludzi pod wpływem alkoholu :D.