Mnie tylko zastanawia skąd amerykanie wzięli takie dane techniczne tego samolotu? O tym modelu można sobie poczytać tutaj http://pl.wikipedia.org/wiki/MiG-31

Stąd, że jest to film SF z czasów, kiedy MiGa 31 jeszcze nie było. Z danych technicznych na filmie najbardziej mnie rozbrajała jego prędkość maksymalna- 5 machów (czyli żadna rakieta przeciwlotnicza z tego okresu nie byłaby w stanie go dogonić, lol).

Jak to nie było MIG-A - 31? Film powstał w czasie najlepszych lat tego MIG-a. Samolot powstał kilka lat przed filmem i w czasie powstania filmu był filarem rosyjskiego lotnictwa. Chyba nawet w Polsce stacjonowały wtedy. Na przykład w Wilczym Lesie niedaleko Bolesławca. (Tego ostatniego nie jestem pewien).
Aha. Rzeczywista prędkość wynosiła niecałe 3 machy.

To chyba był tak tajny, że Jankesi o nim nie wiedzieli :) Poza tym filarem był MiG 29 i jest do dzisiaj. MiG 31 bazował na niewypale, jakim był MiG 25, z założenia miał chyba tylko niszczyć bombowce. Przypominam też, że w latach 90tych F-22 oficjalnie nie istniał.

Albo raczej TY nie masz o tym pojęcia. Mig-31 był seryjnie produkowany od 1977 do 1994. Film powstał w 1982. Wystarczy rzucić okiem w byle jakie źródło, żeby nie wypisywać głupot.

No i? Pięcioletni samolot w czasie zimnej wojny był raczej nadal tajną bronią.

Tajną może dla Ciebie. Dla mnie może też. Ale na pewno nie dla Amerykanów :) Myślisz, że przypadkiem trafili z nazwą w coś, co na prawdę istnieje? Fakt, że w filmie on wygląda całkiem inaczej, niż w rzeczywistości. Fakt, że był lepszy niż wszystko, co Amerykanie wtedy mieli. Ale też fakt, że już wtedy istniał, więc nie można mówić, że go jeszcze nie było. Wiesz, jak to jest z tajemnicami? Byłem w wojsku w czasie zimnej wojny. Cały czas nas przestrzegali, że o naszym sprzęcie nie wolno nawet z rodzinami rozmawiać. Do czasu, jak pełen opis pojawił się w prasie (Żołnierzu Polskim) :) Taka to była tajemnica :)

Jeden Twój cytat:

" jest to film SF z czasów, kiedy MiGa 31 jeszcze nie było"

Drugi Twój cytat:

" Pięcioletni samolot "

Powiedz, że nie widzisz sprzeczności w Twoich własnych wypowiedziach :)

W pierwszym cytacie coś mi się pomyliło :) Nie skojarzyłem daty powstania filmu. Aczkolwiek nie sadzę, aby typowy Amerykanin wtedy wiedział jak wygląda MiG 31, nawet, jeśli doskonale wiedziała a tym CIA. Reklamowanie samolotu wroga byłoby antypropagandowe :)

Oczywiście, że nie wiedział :) Dlatego samolot w filmie do oryginału ma tylko podobną nazwę i nic więcej :)

Mig 25 to według ciebie niewypał ? Owszem może ta maszyna nie była tak zaawansowana technicznie jak obawiali się Amerykanie a sam samolot był w zasadzie latającym zbiornikiem paliwa lecz Foxbat to jeden z bardziej rozpoznawalnych i przełomowych Radzieckich konstrukcji. Maszyna o olbrzymich osiągach ( prędkość, pułap) wiele rekordów pobito na tym właśnie Migu nawet konstruktorzy f 15 wykorzystali wiele rozwiązań z 25-tki.

Niewypał jako myśliwiec, wypał jako rekordzista prędkości i pułapu. Był najszybszy i latał najwyżej, ale manewrować nie umiał wystarczająco dobrze, aby podjąć walkę kołową z normalnym myśliwcem przeciwnika.

No to też prawda, był dosyć trudny w pilotażu i wyjątkowo mało zwrotny, ale do przechwytywania i strącania wrogich bombowców nadawał się doskonale.

Fakt, zapomniałem, że myśliwiec przechwytujący to też myśliwiec.

No tak. Zapomniałem, że współczesna młodzież nie jest zbyt rozgarnięta. Anty-amerykanizm jest na fali. Podobnie jak hasła o wolnej Palestynie i moda na Che Guevarę. Życzę życia w totalitaryzmie, abyś się przekonał, chłopcze, co to znaczy.

Ja za to widzę, że lenistwo intelektualne jest na fali, gdzie Ty tu widzisz anty-amerykanizm, może nie jest pro, ale od razu ANTY??? Jeśli dla Ciebie każdy głos krytyki oznacza że ktoś jest (dogmatycznym, bo z założenia) przeciwnikiem czegoś - to szczerze współczuję, np. praktykujący katolik który czasem krytycznie się wypowie o swoim proboszczu jest od razu antyklerykałem? Wątpię.
A co do USA: do każdego imperializmu należy podchodzić krytycznie - obojętnie czy to byłego radzieckiego lub amerykańskiego niesienia "wolności" (czy to za pomocą US Army/CIA czy ekonomicznie MFW/WHO), jak i każdego innego. Modny za to, to jest oportunizm względem polityki amerykańskiej, może od czasu do czasu słychać jakieś bojaźliwe głosy krytyki, jednak nikt nie działa. Ludzie którzy pokładają jeszcze jakieś nadzieje w Obamie - się zawiodą, a miłośnicy republikanów - mogą spać spokojnie, hucznie zapowiadanych zmian nie będzie... "YES, WE CAN" powiedzieli lobbyści i przeszli do biura demokratów, witamy w szarej rzeczywistości;)

Wybacz, jednakże Twój komentarz wpisuje się do długiej tradycji bełkotliwego wypaczenia(wybacz określenie), w którym to podmiot szerzący głos krytyki sprowadza się do określonej skrajnej "ramki". Tak np.(bez obrazy;) Hitler widział wszędzie sympatyków żydów, Franco i Pinochet sympatyków komunizmu, Stalin agenturę zachodu i "białych", a J. Kaczyński "szarą sieć" i "układ". Ty za to wspaniale sprowadzasz autora tematu to fana Che i aktywisty na rzecz wolnej Palestyny(trzeba było od razu napisać że jest zwolennikiem Hamasu, a co tam, grajmy va-bank). Niby tylko jedno niewinne zdanie, a już potrafisz sprowadzić oponenta do określonego "wzorca", gratulacje.

A co do filmu: zgadzam się, że zawiało co nieco "propagandą", jednak - co tu wymagać od bajeczki S/F o przewspaniałym migu-31 i dzielnym patriocie;) BTW, zwykły mig-31, który oczywiście niebył taki wspaniały, to moim zdaniem, jak na swoje czasy - ruskim wyszedł całkiem całkiem...

pozdrawiam;]

Oczywiście, pisząc że "nikt nie działa" miałem na myśli sfere polityków i polityki międzynarodowej - nie aktywistów i ruchów społcznych.

chyba o wolnym tybecie

Mimo wszystko mam jakiś sentyment do tego filmu. Nie pamiętam w którym roku go widziałem, jednak wówczas zrobił na mnie wrażenie. Przypomnieć chciałbym wszystkim, że technologia w roku 1982 wyglądała tak, że Atari raczkowało ze swoimi pierwszymi 8-bitowymi komputerami domowymi. ZX Spectrum wczytywało 10KB gry z taśmy magnetofonowej przez 15 minut. Tymczasem amerykanie pokazali rosyjski samolot sterowany myślą. To robiło wrażenie.

Zgadza się,czysta propagandówka.1/10

Nie prawda. Patrzycie na film przez pryzmat obecnej sytuacji. Zupełnie nie rozumiecie realiów tamtych czasów. NIE realiów propagandy, tylko kina. Po prostu wtedy tak wyglądały filmy akcji. Popatrz na Rambo, Cobrę czy inne Commando. Musiało być dużo wybuchów i trupów. Takie wtedy było kino.

oj tak, film taki sobie, ale ogladalem go bedac szczeniakiem (na vhs) i baaaaardzo mi sie podobal, a filmy ktore lubialem ogladalem na okraglo :D

Spodziewałeś się, że w czasie Zimnej Wojny, w USA powstanie film, w którym Ruscy będą górą? Gratuluję. Co do filmu - jak dla mnie do połowy jest nudny, świetny robi się od momentu, gdy Gant wykrada FireFoxa. Właściwie w dobie remake'ów nie obraziłbym się. gdyby zaserwowano nową wersję tej historii, bardziej widowiskową.
Miłośnikom filmów lotniczych, niekoniecznie realistycznych, polecam również http://www.filmweb.pl/film/Niewidzialny-2005-108160

A ja mam dokładnie odwrotne odczucia. Sceny z pilotowaniem Firefoxa średnio mi się podobają, może oprócz lądowania na krze (za bardzo sztuczne- jak ktoś się naoogladał Top Gun), natomiast dramaturgia całego filmu trzyma w napięciu. Najbardziej mi się podoba KGB w metrze- to chyba najlepiej obrazuje jak bardzo czasy się zmieniły. Wyobraźcie sobie w Warszawskim metrze KGB zamiast kanarów :)

Wtedy to by nikt na gapę nie jeździł :).

Wiesz, nie widzialem dobrych Amerykanow, ani dobrych Rosjan. Wszyscy bez wyjatku sa zli np. zabijaja postronne osoby dla swoich celow. Jedynymi pozytywnymi postaciami jest glowny bohater i rosyjski pilot - obaj staraja sie trzymac jakis zasad nawet ryzykujac zyciem. Poza nimi istnieje szambo tepych wykonawcow rozkazow i mordercow z wladza w reku.

Propagandowy? Propaganda z zasady służy do przechwalania się, jakim się jest dobrym. Nie wiem, czym amerykanie w tym filmie się przechwalają. Tym, że muszą ukraść cudzy samolot, bo nie potrafią stworzyć własnego? Raczej to była ANTY propaganda. A że główny bohater sam potrafi wykiwać całą ruską armię? Takie wtedy się kręciło filmy. Bo na takie był popyt. Królowali w tym Schwarzenegger, Stallone i Eastwood właśnie.
A u nas Linda :) Chociaż parę lat później.

"Królowali w tym Schwarzenegger, Stallone i Eastwood właśnie."

Nie chciałbym być w Twojej skórze, jak Chuck Norris przeczyta tę wypowiedź :)

I sekretarz partii jest pokazany jako kompletny idiota - to wystarczy by film byl w 100% propagandowy

''Z drugiej strony "ci źli" sowieci, którzy potrafili zrobić niesamowity samolot, ale wszystko sprzeciwia się przeciw nim...''

To nie Sowieci zrobili ten samolot, tylko naukowcy żydowscy.