Byłem i pozdrawiam ;)

Kurcze, trochę nam opatrzność nie sprzyjała dzisiaj. Zastępcza sala, maleńki ekran, kiepskie nagłośnienie, brakujące kable, twarde siedzenia.... Ale film był dobry i każda następna projekcja po prostu musi być lepsza w kwestiach praktycznych.
pozdrawiam, zapraszam i mam nadzieje do zobaczenia :] Lans lans: www.dkf.waw.pl :P :D oj chyba się nie obrażą ;)

lepiej na Cyfrze sobie obejrzeć np. dziś ;)

nie no wg mnie to tylko twarde siedzenie dało mi się we znaki ;D

uff... :] na szczęście to ostatni tydzień niewygody i w następny wtorek wracamy do sali kinowej. A tam nie dość, że siedzenia wygodne to jeszcze porządny projektor filmowy (taśmy nie płytki) - świeżo po konserwacji, więc multikino niech się chowa :)
A co do Fish Tank, mam jakieś takie mieszana uczucia. Niektóre sceny kręcone super inne totalnie z czapy, no ten koniec już w ogóle jakiś w stylu, co by tu jeszcze upchać, szkoda, że nie wiem jak to skleić w całość. ja wiem, że to takie modne tak zagadkowo skończyć, ale ja lubię jak film opowiada jakąś historię od początku do końca bez uciekania do akcji typu "zróbmy porwanie - będzie ciekawiej"