Moim zdaniem nie ma żadnej żadnej puenty, czy coś w tym stylu, mam wrażenie, że jest taki urwany...;/
Puenta jest taka, że należy spierniczać z miejsc, gdzie nie ma przyszłości. Film prawdziwie smutny.
To była raczej ucieczka od dotychczasowego życia a nie spierniczanie z miejsca gdzie nie ma przyszłości.