Oglądałam spektakl w teatrze muzycznym. Jeśli film dorówna przedstawieniu to bardzo chętnie obejrzę. O ile jednak nie zagra tam Zac Efron... :/
Jestem fanką filmu z '84. Nie rozumiem dlaczego chcą z tego zrobić kolejną produkcję opartą na bandzie skaczących, idealnych nastolatków. Taki film już jest. Po co poprawiać coś dobrego? Nienawidzę remake'ów dobrych filmów...
Zgadzam się. Absolutnie zwisa mi Efron, ale nie widzę go w roli Rena, chyba że ze scenariusza zrobią totalną sieczkę, czego się właściwie najbardziej obawiam. I po co zabierać się za kultowe dzieło, po co?
Z tego co widać za film zabiera sie reżyser z "tego słynnego" High School Musical, więc możemy się spodziewać, że "ze scenariusza jednak zrobią totalną sieczkę".
I najprawdopodobniej potwierdzą się moje najgorsze przeczucia - ten film bardziej będzie przypominał "HSM" niż "Footloose".
Boże, litości...