Świetnie przedstawiona historia najnowsza Stanów - to pierwsze co się rzuca w oczy. Pozatym wspaniale zrobiony film o zwykłym człowieku, który jakby fuksem przechodzi przez życie. Mamy mu czego zazdrościć. Nie jest zabiegany, nie goni za pieniędzmi i za sławą, a mimo to ma to wszystko. Wspaniała rola Hanksa i mistrzowski kunszt Zemekisa. Więcej takiego kina.