które wyglądają następująco. Główny bohater przyjeżdża po długiej rozłące ze swoim miastem, by wyrychtować swoje dawne przewinienia. Wszystko zostaje wyjaśnione i zadośćuczynione wyjeżdża i nie wraca. Tak w skrócie. Dobrze że główne role zagrali prawdziwy ojciec z synem, którzy w realnym życiu (Sutherlandowie) tworzą prawdziwą relację ojciec-syn. Ciekawe czy innej parze filmowej też tak dobrze udało by się zagrać. Film wciąga, jest mądrze poprowadzony od początku do końca. Znośny obraz filmowy, do obejrzenia.