Co to ma być ? Parodia obozu koncentracyjnego ! Nie dziwił by się gdy by film nakręcili Niemcy,a powodem mogło by być wybielanie siebie . Chyba reżyser ma defekt mózgu ? Po tym Hiszpanie mogą powiedzieć że obozy to wczasy pod gruszą ? Omijać to "badziewie" szerokim łukiem !
Gdzie ty tu widzisz wybielanie się ? Ja widzę Niemców i sposób ich postępowania,morderstwa. Czy naprawdę trzeba z nich robić potworów by powiedzieć, że tak... To oni to zrobili ? Nie rozumiem, aczkolwiek zgodzę się, że przypomina to trochę parodię, coś nie wypaliło z całym tym obrazem i wizją obozu koncentracyjnego...
Wydaje mi się że może dlatego że to był obóz jeniecki. Oni nie byli Żydami tylko uchodźcami. Może dlatego trochę bardziej lekko było to poakzane.
To chyba nic nie czytałeś, ani nie oglądałeś nic o tematyce obozowej, skoro takie rzeczy wypisujesz. Film bardzo realistyczny. Z resztą postać tego fotografa była autentyczna, i to on opowiedział o tym wzystkim. na koncu nawet jest zdjęcie z procesu nazistów, jak oryginalna postać fotografa zeznaje przeciwko oprawcom.
Mauthausen był jednym z najgorszym obozów. Każdy tam głodował, każdy kapo i blokowy znęcali się psychicznie i fizycznie nad więźniami. Nie było pokazanej prawdziwej zabawy na schodach, czyli po prostu przewracania ludzi, którzy popychali innych na dół i tak tworzyło się kilkanaście ofiar śmiertelnych. Ludzie, którzy byli przewożeni z Auschwitz do Mauthausen mówili, że chcieliby wrócić spowrotem do Auschwitz. Nie mówiąc już o Gusen, z którego prawie nikt nie wyszedł żywy.
Zgadza się, tak było. I było jeszcze wiecej rzeczy, które nie zostały opisane przez tych, ktorzy przeszli przez te piekło. I tak naprawdę, wątpię czy kiedykolwiek powstanie film, który będzie wiernym odwzorowaniem tego co tam sie działo, ze wszystkimi szczegółami, bo czegoś co sie nie mieści w głowach, nie da sie wiernie odwzorować, i pokazać jeden do jednego. Tamta rzeczywistosc przerasta kazdego z dzisiejszych reżyserów. Tak samo w tym filmie nie wszystko było pokazane, ale to co było pokazane, było bliskie temu co tam sie działo. m.in. wzorowa solidarnosć Hiszpanów, którzy wczesniej razem walczyli u siebie z faszystami franco. PS jednym, którzy wyszli z Mauthausen/Gusen był St, Grzesiuk, ale przypłacił toogromna traumą oraz zdrowiem.
Napisał: con_desiros
ocenił(a) ten film na: 3
Co to ma być ? Parodia obozu koncentracyjnego ! Nie dziwił by się gdy by film nakręcili Niemcy,a powodem mogło by być wybielanie siebie . Chyba reżyser ma defekt mózgu ? Po tym Hiszpanie mogą powiedzieć że obozy to wczasy pod gruszą ? Omijać to "badziewie" szerokim łukiem !
Obozy to były wczasy pod gruszą? Mogliby powiedzieć Hiszpanie?!
Ty chyba tego filmu w ogóle nie oglądałeś.
Tam aż roi się od okrucieństwa!
No fakt. Nie był ten film nakręcony w stylu "Teksańska masakra piłą łańcuchową", więc te sceny mogłeś przeoczyć.
Polecam dokument https://youtu.be/FJBMOD-ckMI?si=3cNLK1Tmgz1D0aj6
Fransisco jako fotograf ssmanów był w grupie uprzywilejowanej i nie pracował fizycznie jak inni więźniowie. Wiele scen i zdjęć z filmu jest opartych na fotografiach i wspomnieniach.
Czytałem Grzesiuka 5 lat kapelusz i rozumiem z ten obraz nie ukazuje wszystkie h potworności, jednak na celu jest opowiedzenie konkretnej historii.
Bardzo dużo książek przeczytałam o tej tematyce. Film ten jeden z nielicznych pokazał rzeczowo te wszystkie tragedię które się tam działy i sposoby wykańczania ludzi. Pokazał on co prawda ten film w sposób surowy i punktowy bez jakiejś większej fabuły, ale pokazał. Poprawkę na warunki tam panujące trzeba wziąć ponieważ te dobre warunki były warunkami propagandowymi : w obozach jest dobrze, więźniowie mają dobrze, mają czyste koje, różne rozrywki itp itd. od tej strony dużo pokazywane jest, dlatego jest tam jak na wczasach bo ogląda się to z perspektywy fotografa zajmującego się propagandą niemiecką. Też nie chce nikt nakręcać masakry, czyli tej najprawdziwszej rzeczywistości, nie dało by się na tą rzeźnię patrzeć, musiał by być to film z gatunku gore lub horrory, a nie dokumentalne czy oparte na faktach. Trzeba się więc zadowolić,,soft obrazem rzezi ludzkiej,,.
Lubię tematykę obozową zwłaszcza Mauthausen/Gusen - przeczytałem o tym parę książek łącznie z monografią Dobosiewicza - dlatego też postanowiłem oglądnąć ten film no i duże rozczarowanie - film wg mnie bardzo słaby. Nie podobał mi się w ogóle przedstawienie sytuacji w jakieś byli więźniowie. Natomiast jedyne co była fajne to te fotografie na końcu które odpowiadały scenom w filmie (w rzeczywistości to sceny w filmie im odpowiadały bo fotografie są autentyczne) - fajny zabieg ale to tyle co mogę dobrego powiedzieć o tym dziele.