Widze małe podobieństwo między tymi filmikami.
"Francuski łącznik 1" chciał nam też trochę pokazać że Policjant nie ma łatwiuteńkiego życia.No i "Popeye" przy wódeczce w jednej z pierwszych scen.Jak w jednej ze scen filmu i serialu Patryka Vegi.No i jeszcze jedno porównanko Goebbels grany w "Pitbullu" przez Andrzeja Grabowskiego jest trochę podobny fizycznie do Doylea.Może "Francuski łącznik" nie jest aż tak bardzo prawdopodobny (szczególnie 2 część) jak "Pitbull" ale i tak jest między tymi produkcjami moim zdaniem jakieś maluteńkie podobieństwo.
Nie jest aż tak bardzo prawdopodobny? Dziwne, skoro jest oparty na historii dwóch nowojorskich policjantów, którzy faktycznie złapali francuskiego łącznika, co jest opisane drobiazgowo w książce pod tym samym tytułem. Zresztą ci dwaj policjanci mają role w filmie :)
Nie złapali go. Przecież na końcu jest informacja, że Alain Charnier nigdy nie został ujęty.